Osoby, które nigdy nie wierzyły w sukces urządzeń z systemem operacyjnym opartym na przeglądarce internetowe, teraz muszą czuć się wyjątkowo głupio. Na początku tego projektu sam miałem pewne obawy, ale przez cały czas starałem się kibicować Chrome OS. Urządzenia z systemem Google są co raz popularniejsze wśród użytkowników, a szczególnie w grupach uczniowskich. Jednak nie spodziewajmy się, że w Polsce Chromebooki przejęły uczelnie. W naszym kraju te modele dopiero raczkują i od niedawna możemy nabyć oficjalnie w Polsce komputer z Chrome OS.
Google na swoim blogu poinformowało, że portfolio Chromebooków powiększyło się o Haier Chromebook 11 i Hisense Chromebook, które pewnie będą dostępne tylko za Oceanem. Jednak zaprezentowany Asus Flip Chromebook ma szansę zadebiutować w Europie. Jego dostępność przewidziana jest na wiosnę tego roku i jeśli mnie pamięć nie myli, będzie to najtańszy Chromebook z ekranem dotykowym, bo został wyceniony na 249 dolarów.
Jednak najciekawszym urządzeniem może okazać się Chromebit (Chromestick), który produkowany będzie przez Asusa. Jest to komputer umieszczony w urządzeniu, które ma być wielkości batonika. Brzmi znajomo? Moim zdaniem jest to dobry ruch, a koszt który ma być mniejszy niż 100$, może pomóc w odniesieniu sukcesu. Co znajdziecie w środku Chromebit? W pierwszym modelu umieszczono procesor Rockchip 3288 ARM Cortex-A17, 2GB of RAM, Mali 760 GPU, 16GB pamięci, jeden port USB, Bluetooth 4.0 i Wi-Fi 802.11ac.
Chromebit ma być trochę większy od Chromecast, ale przynajmniej dostaniemy pełnoprawny system. No chyba, że ktoś nie uważa ChromeOS za takiego, ale mi osobiście wystarczyłby jako przystawka do telewizora. Google przyznaje, że urządzenie Asusa jest jednym z pierwszych, a więcej modeli planowanych jest na najbliższe miesiące. Pozostaje tylko kwestia porozumienia się z innymi producentami, a Asus ma wskazać im tylko kierunek.