AplikacjePrisma już po testach na Androidzie.

W ostatnim czasie świat oszalał na punkcie dwóch tytułów dostępnych na smartfony: Prisma i Pokoemon GO. Pewnie kojarzycie obydwie aplikację, ale tę pierwszą niestety jeszcze nie uświadczycie na Androidzie. Chyba, że wczoraj udało Wam się zapisać do testów wersji Prisma Beta. W dniu wczorajszym wystarczyło podać maila i zapisać się  do newslettera. Jednocześnie były wysyłane zaproszenia do przetestowania wczesnej wersji aplikacji.

Producent zdecydował się na dziwny krok, bo nie udostępnił testów poprzez sklep Google Play, który od jakiegoś czasu umożliwia takie próby. Kolejną dziwną sprawą jest krótki okres testów, bo użytkownicy otrzymali dostęp do aplikacji na niecałe dwa dni. Wczoraj mogli korzystać z Prisma, a dziś dostęp do niej został zablokowany.

W tym momencie pozostaje już tylko czekanie na oficjalną aplikację Prisma dla systemu Android. Nie wiem jaki cel przyświecał udostępnieniu na tak krótki okres czasu wersji Beta. Czy da się uzyskać cenne informacje zwrotne w kilkanaście godzin? Nie próbujcie instalować aplikacji ze strony APK Mirror, bo i tak nie będziecie mogli korzystać z filtrów.

Prisma wyświetla teraz informację z podziękowaniem za używanie wersji Beta i prosi o oczekiwanie na oficjalną publikację w sklepie Google Play. Z oficjalnej wiadomości na Facebooku dowiadujemy się, że Prisma na Androida trafi jeszcze w tym miesiącu, o czym informowałem również w poprzednim wpisie na ten temat.

Programiści związani z Prisma mają jednak coś jeszcze do dodania, bo filtry fotograficznie to nie wszystko. Wraz z nową aplikacją na Androida pracują oni nad filtrami dla materiałów wideo. Opisywałem tę funkcję już w pierwszym wpisie o Prisma dla Androida. Jednak teraz pojawił się dłuższy filmik udostępniony na oficjalnym fanpage’u Prisma.

Prisma wzbudza wiele kontrowersji i na pewno część użytkowników nie będzie używała tej aplikacji. Wszystko przez regulamin, który trzeba zaakceptować używając tych popularnych filtrów. Warto zwracać uwagę użytkownikom na najważniejsze punkty regulaminu, ale ważne jest też żeby sami użytkownicy czytali je w całości.

Niedoszli użytkownicy Prisma na Androidzie są już pełni oburzenia i potępiają całą zabawę. Jednak warto spojrzeć, że regulamin tej aplikacji praktycznie nie różni się od regulaminów Instagram i Facebooka. Oczywiście, jeśli ktoś ceni sobie 100% prywatności, to nie skorzysta z tych rozwiązań. Tylko, że większość użytkowników potępia Prisma właśnie na Facebooku i nierzadko są to bywalcy Instagram.

Trzeba jednak wiedzieć, że Prisma otrzymuje prawa do zdjęć, które zostały przerobione przez aplikację. Wszystko oczywiście w celu lepszego dostosowywania reklam, jakżeby inaczej. Ważne jest również to, że Prisma może przekazać to wszystko innej firmie, w razie upadku lub sprzedaży.

W skrócie wygląda to tak, że sprzedajesz swoje zdjęcia, za to, że możesz bezpłatnie korzystać z Prisma. Dokładnie tak samo jest w przypadku Facebooka i Instagram. Pytanie, co w momencie gdy zdjęcie, które zostało obrobione przez Prisma wrzucamy na FB lub Instagram? Kto wtedy jest właścicielem zdjęć?

Warto zastanowić się przed korzystaniem z tej aplikacji, chociaż wiem, że te filtry mogą kusić, bo wyglądają rewelacyjnie. Jeśli cenisz sobie prywatność, to rozważ inne ciekawe aplikacje do edycji zdjęć na Androida.