Na początku muszę przyznać się Wam do czegoś. Archos Diamond S nie jest pierwszym smartfonem tej marki, który miałem okazje testować. Jednak w przypadku pierwszego modelu (Archos Diamond Plus) miałem nieprzyjemny incydent, który spowodował, że recenzja nie pojawiła się na blogu. W skrócie – straciłem wszystkie materiały związane z tym modelem i nie da się nic z tego wycisnąć.
Musicie mi tylko uwierzyć na słowo, że jest to udany smartfon i zamierzałem wystawić mu bardzo dobrą ocenę. Przyszedł jednak czas na recenzję innego modelu – Archos Diamond Plus. Jest to idealne przywitanie się po długiej nieobecności na blogu. Urlop i inne sprawy rozleniwiły mnie, dlatego nie pojawiały się żadne wpisy na Fandroid.
Archos Diamond S używam około miesiąc czasu i pewnie na dniach będę musiał się z nim pożegnać, ale macie jeszcze chwilę żeby zadać pytania dotyczące tego sprzętu.
Parametry Archos Diamond S wrzucają tego smartfona do worka z innymi modelami ze średniej półki. Sercem jest procesor Mediatek MT6753 (8 rdzeni, 1,3 GHz). Dalej mamy 2 GB pamięci RAM, ekran 5.0” (1280×720, 294 ppi) i baterię o pojemności 2300 mAh.
Producent nie zapomniał o slocie na karty pamięci microSD (do 128 GB). Dobrze, bo wbudowane 16 GB pamięci może szybko się skończyć. Archos Diamond S nie znajdzie uznania wśród fotografów, pomimo zastosowania tutaj aparatu z rozdzielczością 16MP (tył) i 8MP (przód). Główny aparat nie odstaje od reszty i wydaje się średniej jakości elementem.
Spis treści
Obudowa, wykonanie i wygląd.
Archos Diamond S prezentuje się bardzo fajnie i trzeba przyznać, że jak na tę cenę jest ciekawym smartfonem. Wyglądem przypomina mi trochę mieszankę niektórych smartfonów Sony Xperia i chińskich modeli. Taka krzyżówka wyższej półki z tanimi smartfonami.
Z obydwóch stron, przedniej i tylnej, mamy do czynienia ze szklaną taflą. Według informacji podanych przez producenta, przedni panel chroniony jest szkłem Gorilla Glass 3. Natomiast nie mam żadnej wiedzy z jakiego materiału wykonana jest część tylna.
Ramka dookoła smartfona dodaje mu trochę uroku, ale niestety wydaję mi się, że nie jest metalowa, a jedynie takie ma sprawiać wrażenie. Jednak szklane wykończenie w białym kolorze, w połączeniu ze złotą ramką może być brane pod uwagę zarówno przez kobiety jak i mężczyzn.
Cała konstrukcja jest na tyle wytrzymała, że lekkie wyginanie nie powoduje efektu skrzypienia. Wszystko jest dobrze dopasowane i nie mogę przyczepić się do żadnego elementu ogólnego szkieletu smartfona. Jedynie na minus muszę zaliczyć przycisk włączania, który jest trochę luźny i widać, że lekko „lata”.
Smartfon jest zadziwiająco lekki. Po wyciągnięciu smartfona z pudełka pomyślałem, że bateria jest wyciągnięta. Archos Diamond S waży zaledwie 118 gramów! Porównałem sobie tę wartość z dosyć popularnym ostatnio smartfonem Huawei P9 Lite, który ma podobne gabaryty. Jednak różnica w wadze wynosi 29 gramów na korzyść Archosa. Dla mnie to żadna różnica, bo ciężko na dłuższą metę odczuć tak niewielką różnicę w wadze. Co nie zmienia faktu, że niska waga jest wyczuwalna podczas pierwszego podejścia, szczególnie gdy ktoś przesiada się ze smartfona 5,5″.
Na prawym boku smartfona znajduje się przycisk zasilania, regulacja głośności i szufladka na kartę pamięci microSD. Na górnej części znalazły swoje miejsce złącza: słuchawkowe i micro USB. Z lewej strony umieszczono szufladkę na dwie karty SIM. Natomiast dolna część Archos Diamond S została zarezerwowana na kratkę, za która mieści się głośnik.
Wyświetlacz, głośnik i aparat.
Archos Diamond S został wyposażony w ekran Super AMOLED, co stawia go w bardzo dobrym świetle. Dla mnie ten wyświetlacz jest bardzo przyjemny, ale nie pozbawiony wad. Najbardziej boli mnie fakt, że w smartfonach po ustawieniu najniższej wartości jasności i tak ekran świeci za mocno. Tak też jest w przypadku tego Archosa. Przydałaby się jeszcze niższa skala, bo podczas czytania w łóżku oczy mogą się bardziej męczyć. Diamond S nie jest wyposażony w szeroką rozpiętość jasności, co mnie bardzo bolało.
Na szczęście maksymalna jasność w smartfonie pozwala na komfortowe używanie nawet w bardzo słoneczne dni. Do tego dochodzą bardzo dobre kąty widzenia i wzorowa reakcja na dotyk.
W zestawie, wraz z Archos Diamond S, znajdowały się słuchawki. Od razu Wam napisze, że nie warto się nimi zajmować, bo grają średnio. W moim przypadku nie przetrwały nawet 3 tygodni, a używałem ich tylko do oglądania filmów na Netflixie, tylko wieczorami. Natomiast głośnik jest do zaakceptowania, nic więcej nie można o nim napisać. Nie jest to przenośne kino, ale też słyszałem gorsze modele.
Tak jak wspominałem wcześniej, aparat nie będzie obiektem westchnień miłośników fotografii. Ten element wydaje się być poprawny, z lekkim wskazaniem na słaby. W ciągu kilku dni postaram się umieścić zdecydowanie więcej zdjęć. Na ten moment mogę zaprosić do katalogu z kilkoma zdjęciami, który znajduje się pod tym linkiem: https://goo.gl/photos/DxMfvzzamJN4k8M99
Muszę wspomnieć, że 16MP uzyskiwane jest za pomocą programowej interpolacji, ale producent nie podaje jaka jest sprzętowa rozdzielczość. Ja obstawiam, że jest to nie więcej niż 13MP i zastosowano w smartfonie bardzo popularny aparat Sony. W przypadku przedniego aparatu sytuacja jest taka sama. Rozdzielczość 8 MP nie jest rzeczywista, co powoduje, że nawet zdjęcia na Facebooka mogą pozostawiać wiele do życzenia.
System i Wydajność.
Archos Diamond S posiada odpowiednie parametry do komfortowej pracy. Korzystając z niego przez ten cały czas nie miałem żadnych incydentów, które mogłyby zakrzywić pozytywne odczucia. Wszystko działa płynnie przez cały czas i wydaję mi się, że byłoby tak nawet gdyby producent pokusił się o zastosowanie ekranu Full HD.
Smartfon nie miał problemów z uruchomieniem większości popularnych tytułów gier. Mowa tutaj o wyścigach samochodowych i strzelankach, bo o Angry Birds nie ma sensu wspominać. Dziwią mnie jednak niektóre wyniki w benchmarkach (poniżej).
AnTutu Benchmark – 35327 ogólny
3D – 4391
UX – 13485
CPU – 12649
RAM – 4802
3DMark – 186 ogólny. Testowane na Sling Shot ES 3.1
Grafika – 150
Fizyka – 1118
PC Mark – 3787. Wynik w teście Work performance.
Przeglądanie sieci – 4425
Odtwarzanie wideo – 3125
Zapisywanie – 3895
Edycja zdjęć – 3819
Test baterii – 7683. Testowane w AnTuTu.
Na pokładzie Archos Diamond S znajduje się system Android 5.1. Dla wielu może być to wada, ale trzeba pamiętać, że system ten nie jest jeszcze taki stary. Oczywiście, też wolałbym żeby w takich smartfonach pojawiała się najnowsza odsłona Andoida. Tym bardziej, że smartfon miał swoją premierę rok temu.
Na szczęście Archos nie zmusza nas do używania jakiejś archaicznej i ciężkiej nakładki. Mamy do dyspozycji czysty system, z jego plusami, jak i wadami. Archos postanowił dorzucić tylko aplikację do obsługi multimediów, nic więcej.
Bateria i łączność.
Bateria nie jest najmocniejszym elementem Archosa Diamond S. Jej pojemność wynosi 2300 mAh, co jest średnio zadowalającą wartością. W moim przypadku nie ma mowy żeby smartfon dotrwał do końca dnia. Wstaję o 7 – 8 rano, a smartfon woła o jedzenie już w okolicach godziny 18-19. W tym czasie nigdy nie wyłączam transmisji danych, lokalizacji, ustawiam automatyczną jasność i nie korzystam z sieci bezprzewodowej. Do tego dochodzi częste korzystanie z Facebooka, Gmail, Instagram i w ostatnim czasie notoryczne uruchamianie Netflix.
Na pocieszenie napiszę tylko, że podobny problem mam w przypadku korzystania ze smartfona HTC 10, który jest ponad trzy razy droższy.
Archos Diamond S obsługuje sieć LTE (cat.4 do 150 Mb/s) i Wi-Fi (b/g/n). Z żadnym z tych transmisji nie ma najmniejszego problemu. Wszystko działa bez zarzutu, chociaż brakowałoby mi w tym zestawieniu NFC. GPS w zupełności nadaje się do nawigacji, ale podczas biegania jest za duże przekłamanie, szczególnie gdy wbiegałem pod wiadukt. Jutro sprawdzę, czy ta reguła się potwierdza.
Podsumowanie Archos Diamond S.
Smartfon jest ciekawą propozycją nie tylko dla uczniów i studentów. Nie jest to najtańsza półka, która ma liczne wady i widać, że producent oszczędzał na wszystkim. Tutaj musieli pójść na pewne kompromisy i nie polecę tego modelu osobom, którym zależy na dobrym aparacie.
Jednak znajdzie uznanie wśród osób, które szukają ładnego, dosyć szybkiego smartfona. W dodatku posiadającego bardzo przyzwoity wyświetlacz Super AMOLED.
3 comments
Focus
6 września 2016 at 09:04
Fajny telefonik, chociaż jego wygląd wydaje mi się bardziej odpowiedni dla kobiety. Przydałby mi się nowy, a w sumie wszystkie wyglądają dla mnie tak samo, a parametry… hmm, byle bateria była dobra ;)
Maciej Kulesa
7 września 2016 at 07:39
Z dobrą baterią mogę polecić Honor 6 Plus. Teraz testuję UMI Super, który też dobrze „trzyma”. Niebawem pojawi się o nim wpis.
Amiszu
31 sierpnia 2016 at 10:14
Prezentuje się ciekawie. Szkoda tylko tak mało pojemnej baterii