Kilka dni temu napisałem, że Netflix nie działa na wybranych urządzeniach z systemem Android. Chodziło o sprzęt ze zmodyfikowanym systemem (root). Użytkownicy nie mogą wtedy zainstalować aplikacji Netflix lub nie widzą jej w sklepie Google Play. Oczywiście są wyjątki, ale trzeba założyć, że jeśli bawiłeś się z zmianę systemu, to możesz zapomnieć o oglądaniu filmów i seriali w tym serwisie. Jednak to nie wszystko, bo okazuje się, że teraz wszyscy programiści mogą blokować dostęp do aplikacji.
Wystarczy, że w konsoli dla programistów wykluczą urządzenia, które nie mają atestu SafetyNet. Chodzi o urządzenia niecertyfikowane, które nie mają certyfikatu przyznanego przez firmę Google i przechodzą testów zgodności z Androidem. Wykluczenie odbywa się na kilka sposobów i daje większe możliwości programistom:
- Nie wykluczaj urządzeń na podstawie interfejsu API atestu SafetyNet: wybrana domyślnie.
- Wyklucz urządzenia, które nie przechodzą testu podstawowej integralności: pomaga to w określeniu, czy dane urządzenie zostało zmodyfikowane (w sposób nieuprawniony lub inny).
- Wyklucz urządzenia, które nie są certyfikowane przez Google lub nie przechodzą testu podstawowej integralności: pomaga to określić, czy dane urządzenie zostało zmodyfikowane (w sposób nieuprawniony lub inny) albo nie ma certyfikatu Google.
Wykluczenie to powoduje, że użytkownik nie będzie mógł zainstalować aplikacji ze sklepu Google Play. Jednak nie powoduje całkowitego wyłączenia aplikacji, bo można pobrać odpowiednią wersję z innego źródła (np. APK Mirror) i dalej korzystać z niej. Tak też jest w przypadku Netfliksa, ale można spodziewać się, że programiści zmienią ten stan rzeczy. Wystarczy, że w aplikacji zastosowany będzie API SafetyNet. To spowoduje, że będzie ona blokowana przy próbie instalacji, nawet z nieoficjalnego źródła.
W tym celu Google uruchomiło lepsze segregowanie urządzeniami, które programista chciałby wykluczyć. Odbywa się to za pomocą filtrowania według producenta, modelu lub publicznej nazwy urządzenia (np. Nexus 6). Więcej informacji można znaleźć na stronie Google.
Moim zdaniem jest to dobry pomysł, ale nie w przypadku takich aplikacji jak Netflix i tym podobnych. Ma to sens w momencie próby użycia aplikacji bankowych, transakcyjnych lub podobnych. Bezpieczeństwo i testy zgodności w takich programach jest na wagę złota. Mylę się?
12 comments
Tomasz Zook Durlej
24 maja 2017 at 14:33
Nie jest to może związane z tym że ponoć netflix ma umożliwić oglądanie filmów offline?
Maciej Kulesa
24 maja 2017 at 16:46
Wątpię. Ta funkcja jest już od dawna.
Tomasz Zook Durlej
24 maja 2017 at 18:12
No akurat nie orientuje się. Choć może to kwestia tego że google udostępniło narzędzie a netflix postanowił wzmocnić ochronę.
Maciej Kulesa
24 maja 2017 at 20:52
Google niedawno udostępniło opcję wyłączania aplikacji dla pewnych urządzeń. Jednak nie widzę potrzeby takiego blokowania w przypadku Netflixa.
Tomasz Zook Durlej
24 maja 2017 at 20:55
Z rootem łatwiej jest przechwycili pliki z filmami, względnie ogólnie transmisje.
Adam Tomasz Berent
19 maja 2017 at 12:17
i Bardzo Dobrze , Taki SYF jak amerykanski NETFLIX wogóle w Polsce nie jest potrzebny do życia .
Maciej Kulesa
19 maja 2017 at 13:14
Pewnie nie doczekam się, ale proszę rozwinąć swoją myśl. Bo ja mógłbym napisać, że takie syfiaste komentarze w ogóle w Polsce nie są potrzebne do życia.
de_ent
19 maja 2017 at 16:28
Komentować komentarze… tiaa
Maciej Kulesa
20 maja 2017 at 11:25
Mam się domyślać o co chodzi?
Adam Tomasz Berent
21 maja 2017 at 10:21
Współpracuję z Firmą Doctor Web , no i niestety , Netflix posiada tylne drzwi przez które „KTOŚ”? ! , celowo napisałem z dużej literki ,potrafi nasłuchiwać wszystko , w telewizorach zamiast mikrofonu można zastosować głośniki , Wystarczy połączenie internetowe na poziomie 50Kb . I dlatego napisałem że to syf. Podobny jak systemy Windows i Linux na których niestety twórcy OBOWIĄZKOWO musieli zastosować furtkę dla służb .To jest dokładnie taki sam przypadek , z naciskiem na celowe dodanie usługi działającej cały czas w tle.
Maciej Kulesa
24 maja 2017 at 16:47
Jakbyś mógł wypowiedzieć się na ten temat i najlepiej miał dowody, to zapraszam na admin@fandroid.com,pl
aaaaaaaaassda
25 maja 2017 at 14:01
przykładem może być laptopy Asusa które w windows miały usługę szpiegującą, producent sprzętu sam infekował hardware