W sieci krąży informacja o tym, że firma HMD Global udostępni system Android P (9.0?) na wszystkich smartfonach Nokii. Na ten moment nie mamy nawet pełnej listy urządzeń, które zostaną zaktualizowane do wersji Oreo, a tutaj taka wiadomość. Wiemy jednak, że obecnie dostępne smartfony z logo Nokia czekają na Androida 8 Oreo, ale zapewnienia o nieistniejącym jeszcze systemie mogą skusić wielu użytkowników. Ja jednak podchodzę sceptycznie do takich informacji, bo już nie raz czytałem o różnych obietnicach wielu producentów i wiem jak to się czasami kończy. Nie jedna firma poległa na takich deklaracjach. Nie chodzi tutaj o wątpliwą jakość działania Nokii 3, a nawet przyszłej Nokii 2, która ma być jeszcze biedniejsza. Tutaj sprawę może załatwić dobra optymalizacja i wiemy, że jest to do zrobienia.
Taką „gwarancję” można było usłyszeć podczas prezentacji Nokii 8, która odbyła się na Filipinach. Czy jest to w jakiś sposób wiążące? W żaden sposób i już Motorola pokazała, że obietnice niekoniecznie mają jakąś moc. Zresztą, nie tylko oni mamili klientów nowymi wersjami systemu Android. Fajnie, że firma wierzy w swoją pracę, ale w przyszłym roku może się to zmienić. W końcu producent nie wie nic na temat kolejnej edycji systemu Google i tym samym nie ma pewności, czy smartfony będą spełniały wymagania przyszłych rozwiązań.
Na szczęście Nokia posiada praktycznie czystego Androida i w tym przypadku są duże szanse na Androida P. Liczę na to, że HMD Global wywiąże się z obietnicy, ale w takich sprawach jestem pesymistą. Jeśli miałbym obstawiać kolejny raz, to założyłbym, że Android P zagości na smartfonach Nokia 5 i wyższych. Producent zawiesił sobie wysoko poprzeczkę i oby mu to nie zaszkodziło, bo internet nie zapomina, a tym bardziej użytkownicy smartfonów, którzy bardzo liczą na aktualizacje systemu.