NewsTelefonyUrządzeniaCzy tak naprawdę będzie wyglądał Xiaomi Mi Mix 2s?

Kiedy Xiaomi zaprezentował smartfona Mi Mix wszyscy byli pod wrażeniem i ten model zatrząsł światem mobilnym. Niedawno pokazali jego drugą odsłonę, która również prezentuje się znakomicie. Jednak to nie wszystko, bo firma może mieć w planach kolejny model, ale teraz okazuje się, że bardzo mocno inspirowali się najnowszym iPhone X.

Nie ukrywałem, że nowy smartfon Apple bardzo mi się spodobał i gdyby nie cena, to pewnie piałbym nad nim z zachwytu. Xiaomi dosyć często kopiowało design od swojego konkurenta i tym razem nie jest inaczej. Inspiracja innymi markami, produktami jest normalna w każdym segmencie i nie dotyczy to tylko rynku smartfonów. Jednak czasami zakrawa to na kopiowanie urządzeń konkurencji.

Czy w rzeczywistości jest to następca smartfona Xiaomi Mi Mix 2? Nie mamy 100% pewności, bo zdjęcia nie przedstawiają całego modelu. Można podejrzewać, grafika przedstawia Mi Mix 2, na którym uruchomiono specjalną aplikację, imitującą wyświetlacz iPhone’a X. Są to ostatnio bardzo popularne programy, które można pobrać ze sklepu Google Play. Wprowadzają one efekt wycięcia w górnej części ekranu.

Ja obstawiam, że jest to Xiaomi Mi Mix 2 z taką właśnie aplikacją, bo nie widać dolnej części smartfona. Do tego dochodzi jeszcze kwestia oprogramowania, a dokładniej systemu Android. Nie sądzę, by Google postanowiło wspierać takie rozwiązanie, przynajmniej nie teraz. Apple może sobie pozwolić na modyfikację systemu, bo ma pod swoimi skrzydłami wszystkie smartfony działające na iOS.

Sama aktualizacja systemu to jedna strona medalu, ale pozostaje jeszcze liczba aplikacji obsługująca takie rozwiązanie. Na pewno znaleźliby się programiści, którzy z bez problemu mogliby nadpisać swoje aplikacje. Byłby to jednak mały procent dostępnych treści w sklepie Google Play. Co innego, gdyby na rynku pojawiło się więcej takich smartfonów, najlepiej bardziej liczących się graczy. Co by nie powiedzieć o Xiaomi, to nie ma on aż tak dużego wpływu na rynek aplikacji, jak Samsung, LG, czy nawet Sony.

To nie zmienia faktu, że z chęcią zobaczyłbym taki model Xiaomi, bo pomysł wydaje się rewelacyjny.