Dawno, dawno temu Samsung miał wypuścić smartfona, który miał przypominać smartfona Essential Phone lub iPhone’a X, ale z niewiadomych przyczyn zrezygnowano z tego pomysłu. Później dotarły do nas informacje, że producent ma inny pomysł na smartfona, którego produkcja rozpocznie się jeszcze w tym roku. Z kolei najnowsze doniesienia mówią o jeszcze innym projekcie producenta. Chodzi o smartfona, który na froncie będzie w całości pokryty wyświetlaczem.
Przeczytaj również:
- Produkcja składanego Samsunga Galaxy X rozpocznie się jeszcze w tym roku.
- Czy tak będzie wyglądał składany smartfona Samsung Galaxy X?
Niektórzy już ogłosili światu, że grafiki przedstawiają smartfona Samsung Galaxy S9 lub S9+, ale jest to mało prawdopodobne. Zdziwiłbym się jeśli byłaby to prawda. Do targów MWC 2018 zostało niewiele czasu i do tej pory dotarłyby do nas takie przecieki. Bardziej prawdopodobny jest fakt, że tak może wyglądać najnowszy smartfon z rodziny Note, ale to też jest naciągana teoria.
Patent został złożony 12 maja 2017 roku. Nie przedstawia żadnego konkretnego modelu, a jest jedynie konceptem. Nie jest to nowy pomysł, bo rodzi się już w głowach projektantów od dawna, ale przez dłuższy czas technologia była zbyt droga by poważnie myśleć nad takim smartfonem. Jednak od jakiegoś czasu można zakładać, że smartfony z wbudowanymi aparatami, czytnikami i przyciskami w ekran mogą być produkowane. Wystarczy spojrzeć jaką drogę przeszli producenci i jakie modele przedstawili widowni (Xiaomi, Essential, Apple). Ekran już i tak zdobył prawie całą powierzchnię przedniego panelu. Pozostał ostatni, niby mały, ale jednak najważniejszy i trudny krok, by zapełnić cały ten obszar. Czy zrobi to Samsung?
W tym roku kilku producentów planuje przedstawić smartfony z wbudowanym w wyświetlacz czytnikiem linii papilarnych. Mówi się o czterech wielkich graczach, ale oficjalnie nie wymienia się ich z nazw. Ciężko jednak wykluczać Samsunga, bo nie może sobie pozwolić na to, że będzie poza takim gronem. Powyższa grafika pokazuje, że coś jest na rzeczy, ale nie wiemy tylko kiedy zdecydują się na ten krok.
Producent, który pierwszy dotrze do tej bazy zdobędzie uznanie wielu klientów. Dopiero wtedy będziemy mogli pisać o prawdziwych „bezramkowych” smartfonach bez konieczności wrzucania tego słowa w cudzysłów.