Kolejny zegarek komunikujący się ze smartfonami, który został zaprezentowany w serwisie Kickstarer. Pewnie wielu z was słyszało o serwisie. Pozwala on na zrealizowanie swoich projektów, pomysłów za pomocą sponsorowaniu społecznościowemu (crowdfunding). Najgłośniejszym projektem w ostatnim czasie był zegarek Pebble. Użytkownicy wsparli go kosmiczną kwotą ponad 10 mln. dolarów. Zegarek na prezentacjach wygląda na prawdę rewelacyjnie. Nie dziwne, że użytkownicy rzucili się do finansowania tego urządzenia.
Na fali popularności takiego projektu postanowili popłynąć ludzie z podobnym pomysłem. Chodzi o model MetaWatch. Jest to bliźniaczy projekt. Również chodzi o smartwatch. Jednak wydaje się, że ten ostatni ma szansę na powodzenie szybciej niż jego poprzednik. W sieci można przeczytać o przesuwaniu premiery Pebble. Natomiast MetaWatch jest na prostej drodze do wysyłki klientom. Jednak czas pokaże, który produkt zdobędzie uznanie użytkowników i zagości na rynku na stałe.
MetaWatch do tej pory uzbierał prawie 150 tys. dolarów. Jednak do zamknięcia akcji pozostało jeszcze 20 dni. Jest jeszcze do zgarnięcia trochę pieniędzy.
Model ten będzie współpracował z systemami iOS i Android. Twórcy liczą również na programistów. Mają pozwolić na wgrywanie własnego oprogramowania do zegarka jak się już pojawi na rynku. MetaWatch zaczynało od tworzenia oprogramowania na podobne urządzenia. Teraz postanowili spróbować i stworzyć coś na własną rękę (i za pomocą społeczeństwa). MetaWatch pozwala na sprawdzenie: poczty, wiadomości tekstowych, muzyki, ID dzwoniącego itp. W dodatku, MetaWatch jest wodoodporny.
Co wy byście wybrali? Pebble czy MetaWatch? Mi się podoba bardziej Pebble. Jednak tylko z wyglądu, bo technicznie atrakcyjniej wypada MetaWatch.
Zobacz prezentację wideo: