TelefonyTestyTest Zopo ZP700 – tani chińczyk z przyzwoitymi parametrami (część 2).

Kilka dni temu wrzucałem tekst, który prezentował test Zopo ZP700, a raczej jego pierwszą część. Opisałem tam pierwsze wrażenia, wykonanie i inne informacje. Teraz przyszedł czas na kolejny wpis. Tym razem, po dłuższym obcowaniu z telefonem, postaram się opisać oprogramowanie, stabilność, baterię i jakość połączeń.

Jakość połączeń – średnia.

Musimy sobie zdać sprawę, że smratfon to telefon i funkcja dzwonienia pozostaje bardzo istotna. Wiele osób zapomina o tym parametrze przy wyborze urządzenia. Z jednej strony nie ma się co dziwić. Producenci atakują nas informacjami o procesorach, aparatach, gigabajtach i innych parametrach. Dodatkowo, w sklepie ciężko sprawdzić jakoś połączeń. Nie zawsze istnieją do tego warunki.

Po kilku dniach używania ZP700 muszę stwierdzić, że jakość połączeń jest średnia. Jakość pozwala na połączenia w domu, przy ruchliwej ulicy i centrum handlowym, ale nie jest idealna. Gdy rozmawiam przez smartfona to mam wrażenie, że osoba po drugiej stronie znajduje się w małym holu. Pojawia się pogłos, a osoba nie jest tak wyraźna. Jakość jest do zaakceptowania bo możemy się porozumieć normalnie, ale odbiega ona nawet od taniego HTC Desire X. Nie porównując już do wyższych modeli różnych producentów. Z drugiej strony, telefon ten jest skierowany do osób młodszych, którzy pewnie będą zaczynali swoją przygodę ze smartfonami. Dlatego, dla nich, jakość dźwięku w ZP700 powinna być wystarczająca.
Osoby, z którymi rozmawiałem przez telefon nie narzekały i nie zgłaszały problemów z jakością. Można więc sądzić, że jakoś mikrofonu jest dobra.

Oprogramowanie – dobre.

Po włączeniu ZP700 miałem wrażenie, że gdzieś ten interfejs widziałem. Pewnie niektórym osobom może kojarzyć się z nowym iOS7. Dla mnie, nakładka zastosowana w smartfonie jest zbyt cukierkowa. Na szczęście producent zostawił możliwość wyboru skórki. Do wyboru będziemy mieli klasyczny wygląd Androida. Jakby tego było za mało to zawsze można zainstalować alternatywny launcher, który zmieni wygląd systemu. Ja jednak pozostałem z tym co zaproponował producent.

System działa płynnie, nie zauważyłem żadnych przestojów. Procesor ładnie sobie radzi z pracą Androida. Plus dla Zopo, że nie dużo nie namieszali w systemie. Dodali kilka swoich aplikacji i programów firm trzecich, ale nie ma to wpływu na ogólną pracę telefonu. Jedynym problemem jaki napotkałem to praca aplikacji do robienia zdjęć. Nie wykonywało zdjęć HDR. Zamiast zdjęcia pokazywało zielony obraz. Jednak zmiana aplikacji do zdjęć eliminuje ten problem.

Zawsze mam obawy związane z pracą systemu w tańszych słuchawkach. Bałem się, że wystąpią problemy jakie napotkałem w modelu Media Tech MT7017. Na szczęście tutaj nie znalazłem takich błędów. Tylko raz, podczas rozmowy, ekran nie wygasił się i rozmowę przerwało.

Bateria – słaba.

Co tu dużo pisać. Bateria pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem dlaczego, ale szybko ucieka nawet przy niskim obciążeniu. Musi być jakiś problem z zarządzaniem energii. Przy sporadycznym używaniu Twittera, Facebooka i kilku rozmowach bateria wytrzyma jeden dzień. Raz zdarzyło mi się, że bateria rozładowała się ze 100% do 30% przez noc gdy telefon był nieużywany. Dla mnie, osoby intensywnie korzystającej ze smartfona, bateria jest słaba. Jednak jeśli wyłączymy synchronizację to może być akceptowalna dla wielu użytkowników.

Podsumowanie – nie jest źle.

Biorąc wszystkie „za” i „przeciw” telefon ten można polecić jako pierwszy smartfon. Płynność działania i parametry, jak na model w niskiej cenie, jest na wysokim poziomie. Wyświetlacz zaskakuje dobrą jakością tak samo jest z wykonaniem ZP700. Aparat nie zaskakuje i jest średniej klasy. Zdjęcia i przykładowy filmik (sory za orientację) można zobaczyć na Google+.

Biorąc pod uwagę producenta, który startuje z dystrybucją w Polsce, cenę i parametry można dać mu wyższą ocenę.
[button color=”red” url=”http://www.fandroid.com.pl/test-zopo-zp700-tani-chinczyk-z-przyzwoitymi-parametrami-czesc-1,8084″] Ocena: 7/10 [/button]