TelefonyTestyLG G Flex jest jednym z najlepszych telefonów w swojej klasie

Maciej Kulesa4 sierpnia 201415 min
https://www.fandroid.com.pl/wp-content/uploads/2014/07/LG-G-Flex-Images.jpg

Od kiedy pojawiły się urządzenia z zakrzywionym ekranem zacząłem zastanawiać się co one wnoszą. Wydawało mi się, że tak naprawdę, oprócz oryginalnego wyglądu, nie mogą zaprezentować nic innego. Myliłem się, bardzo się myliłem. Na czas ponad dwóch tygodni otrzymałem LG G Flex. Jest to „trochę” większy smartfon, który przez wielu będzie hucznie nazywany phabletem. Nie lubię tego słowa, ale jak tutaj nazwać sprzęt, który posiada 6″ wyświetlacz?

Wykonanie.

Obudowa w każdym miejscu jest plastikowa, ale to nie znaczy, LG G Flex jest tandetnie wykonany. Wręcz przeciwnie, po dłuższym użytkowaniu, wiemy, że mamy do czynienia z telefonem z wyższej półki. Przede wszystkim za sprawą tylnej części, która jest pokryta 3 warstwami folii regenerującej. Obudowa samoczynnie naprawia się gdy lekko porysujemy tył telefonu. Nie liczcie na to, że możecie porysować smartfona kluczami bo wtedy obudowa nie odnowi się. Miałem okazję sprawdzenia jak to działa i muszę przyznać, że z mniejszymi rysami nie było problemu. Po zarysowaniu wystarczyło przetrzeć kilka razy telefon, tak aby nabrał temperatury. Właśnie pod wpływem ciepła obudowa jest w stanie regenerować się.

Wykonaniu warto poświęcić więcej miejsca, bo jest to swego rodzaju oryginalny pomysł na telefon. Oprócz zakrzywionego wyświetlacza (o nim za chwilę) producent musiał zdecydować się na wygiętą baterię. Jeśli się nie mylę, jest to pierwszy tego typu akumulator w telefonie. Całość pozwala na wyprostowanie telefonu. Tak, można telefon całkowicie wyprostować. Wystarczy położyć go wyświetlaczem do dołu i nacisnąć mocniej na niego. Pewnie ze swoim telefonem nie zrobiłbym tego manewru, ale skoro miałem na testy.
Taki „elastyczny” telefon ma swoje plusy. Istnieje mała szansa żeby się uszkodził podczas siadania, gdy przechowujemy go w tylnej kieszeni. LG G Flex idealnie dopasowuje się do pośladków, przynajmniej moich.
Dużym minusem tego rozwiązania jest spasowanie obudowy. Materiał trzeszczy nawet jeśli nie próbujemy z nim walczyć. Być może jest to wina testowanego modelu i jego mocnej eksploatacji, ale wydaje mi się, że po dłuższym użytkowaniu każdy model będzie wydawał takie dźwięki. Taki jest minus wygięcia materiału.

Wyświetlacz i dźwięk.

Jak dla mnie wyświetlacz jest bardzo dobry. Nie będę się czepiał tego, że nie zastosowano tutaj rozdzielczości 1920×1080. Jestem zdania, że 1280×720 px w zupełności wystarczy przy takiej przekątnej. Jeśli ktoś nie miał przyjemności zobaczenia filmu na tym ekranie to na prawdę polecam. To jest chyba najlepszy ekran do oglądania jaki mi było testować. Wszystko przez efekt wygięcia LG G Flex. Mamy tutaj, może przesadzę, lekką namiastkę kina. Wcześniej byłem sceptycznie nastawiony do oglądania filmów na smartfonie, ale 6 cali i zakrzywiony ekran sprawiają bardzo dobre wrażenie.

Jasność ekranu jest bardzo zadowalająca. Nie ma problemu z jego czytelnością nawet w najbardziej słoneczny dzień. Czujnik rewelacyjnie reaguje i jeśli mamy ustawioną automatyczną jasność to nie będziemy martwić się o widoczność. Gorzej jest tylko z najciemniejszym trybem ekranu. Niestety, jest on dalej za jasny. Przeszkadzało mi to w momencie czytania książki w łóżku. Ekran dalej jest zbyt jasny i bije po oczach.

Jakość głośnika jest wystarczająca do oglądania filmów. Jednak jeśli chcemy uzyskać lepszy efekt najlepiej używajmy słuchawek. Wtedy dopiero poznamy możliwości LG G Flex. Jeśli chodzi o głośnik podczas rozmów to jest średniej jakości. Mógłby być głośniejszy. Przy większym hałasie otoczenia musiałem mocno skupiać się na rozmowie. To samo dotyczy wbudowanego mikrofonu. Czasami, osoby z którymi rozmawiałem, narzekały na cichy głos.

Ogólna praca.

LG G Flex cechuje się wysokimi parametrami, które muszą pozwolić na płynną pracę każdemu. Qualcomm® Snapdragon 800, 4-rdzeniowy 2.26GHz, Adreno 330 i 2GB RAM wystarczą nawet wymagającym użytkownikom. Gdyby jednak komuś wydawało się to za mało (?) to trzeba jeszcze dodać, że LG posiada lekką nakładkę na Androida. Zawsze twierdziłem, że dobry system to połowa sukcesu, a dobra nakładka na system to pełny sukces. LG nie wrzuca nic co nie jest potrzebne. Jest lekko, przejrzyście i przyjemnie. Jeśli ktoś miał przyjemność pobawienia się tabletem LG G Pad ten wie o czym mówię.

Zdjęcia i filmy

Podsumowanie.

Widać, że LG idzie taką samą drogą co Samsung i Sony wprowadzając na rynek serię produktów, które uzupełniają się nawzajem. Mam jednak wrażenie, że LG robi to najlepiej. Ma najlepszy stosunek ceny do parametrów i jakości wykonania. Dodatkowo, w moim odczuciu, ma najlepiej skrojony system Android, a raczej jego nakładkę.
Oczywiście, moje zdanie może się zmienić w przyszłości. Rynek mobilny zmienia się co chwilę, ale w tym momencie twierdzę, że LG idzie w najlepszym kierunku.

Zresztą, wyniki mówią same za siebie:

LG w ostatnim kwartale zanotowało wzrost zysków netto aż o 165% w porównaniu do drugiego kwartał ubiegłego roku. Firmie udało się zarobić 399,8 mln dol. (kwota netto), a zysk operacyjny wyniósł 588,5 mln dol., co oznacza wzrost o 26,5% rok do roku. Skonsolidowane przychody za II kwartał wyniosły 14,93 mld dol., czyli o 7,7% więcej niż w poprzednim kwartale (przychody przed badaniem audytorskim).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.