Zmuszono nas do długiego czekania na następcę Lumii 1020, modelu który do tej pory jest rewelacyjnym sprzętem jeśli weźmiemy pod uwagę aparat. Jeśli by zrobić porównanie aparatów wśród smartfonów, to Lumia 1020 zajmowałaby wysoką pozycją, a dla niektórych nawet znalazłaby się na podium. Sam zaliczam się do fanów tego modelu i pewnie skończyłbym z tym sprzętem gdyby nie cena podczas premiery.
Lumia 1020 była z kolei młodszą siostrą mniej popularnego sprzętu o nazwie Nokia 808 Pureview. W przypadku Lumii 1030 nie ma co liczyć na na słowo Nokia w nazwie, a tego nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Jednak na pewno znajdzie się tam znaczek, który będzie przyciągał uwagę innych – Pureview. Nie sądzę aby Microsoft chciał iść w mniejszą ilość megapikseli i obstawiałbym podobną ilość, na poziomie 40.
Na zdjęciach widać, że Lumia 1030 swoim wyglądem będzie nawiązywała do topowych modeli, takich jak Lumia 925, która ma aluminiowe elementy. Krążą też plotki o wznowieniu projektu McLaren. Jest on rozwijany przez Microsoft, a ma działać na podobnej zasadzie co Kinect w Xboxie. Chodzi o bezdotykową obsługę telefonu, poprzez wykonywanie gestów nad ekranem. Szczerze, to mnie nie przekonują tego typu patenty w urządzeniach, ale może to być jakaś nowość, która pomoże przebić się temu smartfonowi.
Na 100% nie wiemy jeszcze czy kolejny model będzie nosił nazwę Lumia 1030, ale jest to wysoce prawdopodobne. Wiemy jednak, że model ten będzie posiadał 5 calowy wyświetlacz 1080p, 2 GB pamięci RAM i Windowsa 8,1. W tym momencie Lumia ta nosi kodową nazwę RM-1052.