W dniu dzisiejszym będzie trochę o bankowości, a raczej o banku, z którego najchętniej wziąłbym wszystkie swoje pieniądze i uciekł. BGŻ BNP Paribas – to o tej instytucji piszę, ale problemy zaczęły się już przed fuzją dwóch banków. Według mnie jest to najbardziej archaiczny bank, z którym miałem przyjemność podpisania umowy. Są daleko za konkurencją, przynajmniej jeśli chodzi o nowinki technologiczne. To jednak jeszcze przełknę, ale znikające pieniądze są już poważnym problemem, który dotyczy wielu klientów....