Z wyborem nowego telefonu przychodzi wybór wyglądu systemu Android. Doskonale wiemy, że Android u każdego producenta wygląda całkiem inaczej. Mało osób zwraca na to uwagę i później musi żyć z firmową nakładką. Niektórzy producenci rozwiązali sprawę bardzo dobrze, gdzie nie instalują ciężkich dodatków. Jednak część firm próbuje „dogodzić” i narzuca klientom swoje ciężkie rozwiązania. Jest to temat rzeka i ciężko byłoby, w jednym wpisie, przedstawić zalety i wady poszczególnych rozwiązań. Zresztą, wielu osobom odpowiadają możliwości i funkcje wybranych producentów. Ja również mam swoje typy, do których mógłbym się przyzwyczaić, ale wiem też, że niektóre rozwiązania wyrzuciłbym od razu.
Zmienić wygląd systemu możemy na dwa sposoby. Pierwszy, ten ten trudniejszy, to zrootowanie urządzenia i wgranie zmodyfikowanego systemu. Ma to swoje plusy i minusy, o których teraz nie będę pisał. Zajmiemy się drugim sposobem – instalowaniem nakładki (launcher) na system Android. Plusem Androida, względem konkurencyjnych systemów, jest możliwość dowolnej zmiany wyglądu systemu poprzez instalowanie wspomnianych nakładek. Na tę chwilę mamy mnóstwo aplikacji, które zmienią każdy element Androida.
Spis treści
Apex Launcher
Jest to jedna z najbardziej popularnych nakładek na system Android, która zbiera bardzo dobre recenzje i ma ponad 5 milionów pobrań. W Apex Launcher możecie zmienić prawie wszystko w wyglądzie. Znajdziecie tutaj mnóstwo motywów, ikonek, animacji i efektów przejścia. Dodatkowo, nakładka zmienia wygląd, który bazuje na popularnym interfejsie Android 4.x.
Pozwala na zarządzanie pulpitami i ustawianie siatki programów (tzw. drawer). Możliwe jest także tworzenie folderów oraz kontrola animacji. Pasek do szybkiego uruchamiania programów może zostać spersonalizowany. Znajdziecie w nim również dużą bazę motywów, dzięki której dowolnie możecie zmieniać wygląd nakładki.
Next Launcher 3D Shell Lite
Launcher, który działa nawet na słabszym sprzęcie, a w dodatku wygląda inaczej niż pozostałe. Jest to jedna z najlepszych nakładek 3D dostępnych w Google Play. Ciężko opisać słowami to rozwiązanie ponieważ mocno różni się od standardowej nakładki. Dlatego producent zdecydował się udostępnić wersję Lite (ograniczoną), w której pewne funkcje są wyłączone. Jednak możecie się w niej przekonać o jego wyjątkowości. W Google Play dostępna jest również pełna wersja płatna, która odblokowuje wszystkie jego możliwości.
ADW Launcher
Jedna z najstarszych nakładek na system Android, którą pamiętam jeszcze z czasów pierwszych wersji. Doczekała się wielu aktualizacji i dalej jest bardzo popularna. Znajdziecie tutaj wszystko czego można wymagać od darmowej nakładki: modyfikacje, motywy, ikony, obsługa gestów i widżety. Ważną informacją jest to, że ADW Launcher działa nawet z urządzeniami, które posiadają Androida 1.6!
EverythingMe Launcher
https://www.youtube.com/watch?v=9fHOYuzsIZo
Launcher, który dostosuje wygląd systemu do twoich potrzeb, w zależności od tego gdzie i kiedy używasz telefonu. Jestem w trakcie testowania tej nakładki i do tej pory jestem bardzo zadowolony. Podczas pierwszego uruchomienia grupuje aplikacje do wybranych katalogów, na przykłąd z grami, muzyką, aplikacjami społecznościowymi i wiadomościami. Podczas pierwszej konfiguracji mamy wybór języka polskiego, ale niestety cała nakładka jest w języku angielskim.
Najfajniejszą funkcją EverythingMe Launcher jest możliwość dostosowywania się do określonego miejsca i czasu, w którym korzystamy z urządzenia. Jeśli wcześnie rano korzystacie często z Facebooka, to aplikacja będzie wyświetlana na pasku, o tej porze dnia. Gdy jednak pójdziecie do pracy, będzie mogła wyświetlać aplikacje z innej kategorii. Im częściej wybieracie aplikacje z paska, tym lepiej się on dostosuje. U mnie działa to rewelacyjnie! EverythingMe Launcher jest jeszcze w wersji beta, ale u siebie nie zauważyłem żadnych błędów.
Smart Launcher
Smart Launcher to minimalistyczny, wyróżniający się niskim zużyciem pamięci, z intuicyjnym interfejsem, dzięki, któremu za pomocą kilku kliknięć uruchomisz każdą aplikację. Wersja PRO wzbogacona jest o dodatkowy panel na widżety, więcej dostępnych tłumaczeń i kolorów do dostosowania wyglądu. Zdobywa co raz większą popularność (ponad 10 milionów pobrań) i zbiera bardzo pozytywne oceny.
Yahoo Aviate Launcher
Kolejna minimalistyczna nakładka, tym razem od Yahoo. Jednak nie jest ona pozbawiona „pazura”. Również, tak jak EverythingMe Launcher, potrafi się dostosować do konkretnych sytuacji i zadań jakie wykonujesz na urządzeniu. Warto wziąć pod uwagę tę nakładkę, ale trzeba się do niej mocno przyzwyczaić. Jednak, im dłużej z nią mamy do czynienia, tym lepiej ona działa i nie chcemy wrócić do klasycznych rozwiązań.
Themer
Themer jest nakładką, która posiada w swojej bazie całkiem niezłą kolekcję motywów. Nie znajdziemy tutaj zaawansowanych funkcji znanych z popularnych nakładek, ale na pewno znajdziecie motyw spersonalizowany pod siebie. Jest to zbiór ciekawych kolekcji, które w szybki sposób zmienią wygląd Androida na bardzo oryginalny. Wiem, że wiele osób nudzą minimalistyczne nakładki, dlatego też Themer przyjdzie im z pomocą. Dzięki niej telefon będzie wyróżniał się z tłumu i nigdy nie będzie nudny.
Podsumowanie
Mój wybór opierał się na kilku znanych rozwiązaniach, ale starałem się również umieścić tytułu, o których czytacie pierwszy raz. Na pewno lista zostanie zaktualizowana o kolejne pozycje. Napiszcie w komentarzach swoje typy, albo jakich nakładek unikać. Kiedyś trafiałem na aplikacje, które przeszkadzały, a nie pomagały. Na szczęście, w tej chwili jest takich pozycji zdecydowanie mniej. Widać, że programiści wykonują kawał dobrej roboty i próbują nas zaskoczyć czymś nowym. Ja jestem zwolennikiem minimalistycznego wyglądu i takich nakładek używam najczęściej. Zdarza mi się zainstalować, na dłużej, nakładki 3D, ale to jest raczej chęć testowania niż chęć posiadania.
3 comments
Filip Placek
28 października 2014 at 22:22
Cooo!? A ja się pytam, gdzie jest Nova Launcher!? Przecież to jest jeden z najlepiej zoptymalizowanych launcherów na andka, a poza tym ma wygląd najnowszego androida.
Maciej Kulesa
29 października 2014 at 09:39
Na Google+ już pisałem, że zapomniałem o niej i uwzględnię ją w następnym wpisie i nakładkach. Uderzyłem się w pierś już dawno temu :P
Filip Placek
29 października 2014 at 20:04
No dobra. Niestety nie mam w zwyczaju zaglądać we wszystkie możliwe miejsca do komentowania.