OnePlus 3 i 3T, a także Meizu Pro 6 oszukują podczas testów porównawczych benchmark. Przynajmniej tak wynika z analizy, którą przeprowadził serwis xda-developers. Przedstawili długi opis sytuacji i wykresy pokazujące wydajność wspomnianych modeli. Najciekawiej przedstawia się sytuacja ze smartfonami OnePlus.
Najnowsze modele inaczej reagowały na aplikacje odpowiedzialne za testy porównawcze, takie jak: Geekbench, AnTuTu, Quadrant, Androbench, Vellamo i GFXBench. W przypadku uruchomienia wymienionych aplikacji smartfony zmieniały swoją częstotliwość na wyższą w celu osiągnięcia lepszych wyników. Dopiero zmiana nazwy, ukrycie aplikacji benchmark i ponowne uruchomienie testów pokazywało prawdziwe wyniki.
W przypadku Meizu sprawa wygląda podobnie, ale „podkręcanie” wyniku odbywało się na troszkę innych zasadach. Najbardziej wydajne rdzenie w smartfonie Meizu Pro 6 były cały czas uśpione, do momentu uruchomienia aplikacji benchmark. Wtedy wybudzały się i zaczynały swoją pracę. Co najważniejsze, nie były one budzone nawet w przypadku uruchamiania bardziej wymagających aplikacji, które potrzebują większej wydajności.
Nie rozumiem tego podejścia, bo producentowi powinno zależeć na tym, by praca była płynna podczas ciągłego użytkowania, a nie tylko w momencie uruchamiania benchmarków. Jest to dla mnie bardzo dziwna praktyka, która powinna naprawdę wkurzyć użytkowników.
Producent OnePlus tłumaczy się i twierdzi, że tryb ze zwiększoną wydajnością jest skierowany do obsługi gier. Ma zapewnić lepszą wydajność podczas rozrywki. Ja to doskonale rozumiem i nie widzę w tym nic dziwnego. Zastanawiam się tylko nad tym, dlaczego procesor reaguje na benchmark, a inaczej na inne aplikacje. To jest dla mnie oszustwo, to jest właśnie podkręcanie wyników.
To nie jest pierwszy przypadek, kiedy firmy oszukują i kombinują z wynikami w benchmarkach. Na szczęście ta praktyka powoli zanika i w przypadku tych producentów również nie będzie gościła na stałe. Serwis XDA stwierdził, że HTC, Xiaomi, Huawei, Honor, Google, Sony podają prawdziwe wyniki. W celu sprawdzenia powyższych wyników użyto zmodyfikowanej wersji aplikacji benchmark Geekbench, którą nazwano Mini Golf. Dzięki temu zabiegowi OnePlus i Meizu nie były w stanie wykryć, że mają do czynienia z aplikacją do testów porównawczych. Pozostałe marki miały takie same wyniki w Mini Golf i Geekbench.
3 comments
Adam
2 lutego 2017 at 13:53
Dlatego warto korzystać z alternatyw. Np. używam benchmarka tego https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.ntimobile.oeskbenchmarktwo2
Bardzo dobrze sprawdza wydajność urządzenia i przy tym mało waży.
Karton
1 lutego 2017 at 22:33
Ciekawe co z Apple które dopiero oszukuje w benchmarkach i kręci niebotyczne wyniki na tych samych podzespołach które są w androidzie
http://imgur.com/a/tbmuI
Maciej Kulesa
1 lutego 2017 at 23:06
Gdybym miał bloga o Apple, to pewnie znalazłbym na to miejsce :)