Google PixelBook – tak ma nazywać się nowy Chromebook, który może być zaprezentowany już w przyszłym miesiącu. Wiele osób pogrzebało już tę markę komputerów, ale gigant nigdy nie szedł w zaparte i nie twierdził, że zabija te urządzenia. Kiedyś tylko stwierdzili, że zawieszają prace nad nowymi Chromebookami. Co prawda, w wielu przypadkach, jeśli chodzi o Google, takie stwierdzenie oznaczało śmierć projektu, ale nigdy nie można mieć pewności.
Tym razem firma wznawia produkcję laptopa, a przynajmniej tak donoszą różne serwisy. Jest to dobra wiadomość, bo widać na zdjęciach, że Google chce walczyć z urządzeniami Lenovo, spod znaku Yoga. Nie, nie będzie to bezpośredni konkurent dla Microsoft Surface, bo wystarczy spojrzeć na zawiasy i zobaczymy, że ekran będzie wyginany w 360 stopniach. Bliżej mu do Surface Book, którego również można złożyć w tryb tabletu. U mnie w domu znajduje się jeden egzemplarz Surface Pro 4 i muszę przyznać, że jest to kawał dobrego sprzętu.
Najgorsze jest to, że Google ponownie może przesadzić z cenami i pierwsze informacje na to wskazują. Na rynku mają pojawić się trzy wersje: 128GB, 256GB i 512GB. Nie będzie to sprzęt dla każdego, bo jego ceny będą wynosiły odpowiednio: 1200$, 1400$ oraz 1750$. Trzeba przyznać, że Google ceni się, ale moim zdaniem za wysoko. Na pewno będzie to wydajny i świetnie zrobiony laptop, ale powinni trochę przyhamować z kwotami. Może kogoś przekona rysik (PixelBook Pen), który będzie dołączony do zestawu?
10 comments
endzin
23 września 2017 at 16:21
A jak się sprawuje Microsoft Surface Pro 4? Przymerzam się do zakupu. W Media Expercie chodzi po 3600 w promocji wiec jest okazja ze tak powiem, bo o normalnej cenie czyli 4700 to już bym nie kupił.
Maciej - fandroid.com.pl
23 września 2017 at 18:33
Bardzo dobrze. 3600 to już chyba wszędzie jest. Ja kupiłem w Media Markt. Koniecznie z klawiaturą.
Weź jednak pod uwagę fakt, że praca na nim gdy leży na kolanach jest mało komfortowa. Jednak jest to bardzo godny sprzęt.
turbol
25 września 2017 at 19:10
nie lepiej już jakiegoś „pełnego” laptopa? Choć do świetnego sprzętu trzeba by było trochę dołożyć zapewne
Maciej - fandroid.com.pl
26 września 2017 at 13:53
Mam klasycznego laptopa Acer i Surface Pro 4.
Nie wiem co rozumiesz przez okreselenie „pełny”. Na Surface mogę robić dokładnie to samo co na klasycznym laptopie.
felo
25 września 2017 at 00:37
W ME dostawa jest za friko, o tyle dobrze.
Maciej - fandroid.com.pl
26 września 2017 at 13:52
Każdy Surface jest teraz w dostawie za darmo, nie tylko w ME. Zobacz w MM, tam mają też z wystawy fajne ceny. Sam takiego kupiłem w promocji i jestem zadowolony:
https://mediamarkt.pl/search?sort=price_asc&limit=20&page=1&query%5Bmenu_item%5D=&query%5Bquerystring%5D=microsoft+surface+pro&product_list_template=
Tutaj za 3299 złotych z klawiaturą można wyrwać wersję 4GB/128GB z Intel i5.
felo
26 września 2017 at 15:37
jakoś mam świadomość, że kasa za taki laptop wraca w podatkach do mnie jeśli kupię coś w Polskiej sieci… żaden przytyk, ale mam takie podejście
Maciej - fandroid.com.pl
26 września 2017 at 17:20
Ty tak serio? Chyba zdajesz sobie sprawę z tego jak działa MM?
felo
2 października 2017 at 18:00
Wiem, że po prostu wolę kupić w firmie która zaczynała i działa na lokalnym rynku. Tak jak piszę taką mam preferencję i dobrze mi z tym. Pozdrawiam
Maciej - fandroid.com.pl
2 października 2017 at 22:19
Chodziło mi o podatki w Polsce, bo sugerowałeś coś, co nie jest prawdą.