Wielkie serwisy podają informację, że szefowa firmy AMD wygadała się i zdradziła termin premiery Windows 10. Lisa Su podała do wiadomości, że najnowsza wersja systemu Microsoft będzie miała premierę pod koniec lipca tego roku. Wszystko po to żeby zdążyć przed rokiem szkolnym, który ma bardzo duży wpływ na zakup komputerów, a co za tym idzie – na udziały systemu na świecie.
Na pewno nie mogę liczyć sobie takiego samego zasięgu co dwa najpopularniejsze serwisy technologiczne w Polsce. Jednak już w marcu mogliście przeczytać na blogu informację o premierze, która jest planowana na lipiec. Udało mi się dowiedzieć, że Windows 10 na tablety i komputery będzie miał swoja premierę właśnie w wakacje i wtedy też powinniśmy spodziewać się nowych urządzeń z systemem Microsoft.
Do premiery zostało niewiele czasu i wiemy już, że warto czekać na najnowszy system Microsoftu. W międzyczasie będą do nas jeszcze docierały ciekawe informacje, które mogą przekonać sceptycznych użytkowników. Z ostatnich wiadomości wiemy jeszcze, że Windows 10 ma być lżejszy od swojego poprzednika, a dotyczy to wszystkich urządzeń, na które trafi ten system. Microsoft mocno odchudził Windows 8.1, który od dłuższego czasu jest montowany nawet w budżetowych tabletach, ale chcą iść jeszcze dalej i przedstawić naprawdę lekki system.
DARMOWA AKTUALIZACJA WINDOWS 10 DLA PIRACKICH WERSJI TYLKO W CHINACH. TO JEDNAK NIE POWÓD DO PŁACZU!
Na stronie Reuters dokładnie napisano, którego rynku będzie dotyczyła rozdmuchana aktualizacja pirackich wersji. W mojej opinii jest to dobry ruch i Microsoft wyciągnął rękę do osób, którzy z różnych powodów nie są w posiadaniu legalnych kopii. Czy to jest powód do płaczu ze strony polskich użytkowników? Na pewno wielu pozazdrości chińczykom takiego obrotu sprawy, ale i tak większość użytkowników otrzyma aktualizację za darmo.
Posiadacze Windows 7, 8, i 8.1 otrzymają darmową aktualizację przez pierwszy rok od premiery Windowsa 10, to jest fakt. Po tym okresie będzie trzeba zapłacić za najnowszą wersję systemu. Czas na taki ruch, ze strony użytkownika, jest naprawdę długi, a na świecie jest co raz mniej użytkowników, którzy posiadają starsze wersje. Dlatego też, nie ma co narzekać, że tylko piraci z Chin otrzymają legalne wersje.