O tym, że Groupon miał kilka wpadek jeśli chodzi o dobór produktów/usług wiadomo nie od dzisiaj. Już kilka razy pojawiały się tablety po „promocyjnych” cenach. Wystarczyło sprawdzić w internecie, że takie oferty były naciągane. Sklepy, które umieszczały ofertę na stronach zakupów grupowych specjalnie pompowało cenę wcześniej, tak aby później pokazać rewelacyjną ofertę. Tak było z archaicznym tabletem Toshiby i po części z tabletem Trak.
Oferta z tabletem Trak pojawiła się w listopadzie. Jednak do tej pory osoby, które nabyły te urządzenia, nie dostały ich do swoich rąk. Urząd celny zatrzymał całą dostawę. Kiedy tablety trafią do rąk właścicieli? Nie wiadomo. Trak opublikował oficjalne stanowisko Naczelnika Urzędu Celnego, który wyznaczył nowy termin na załatwienie sprawy. „Na szczęście” w tym przypadku zakupu dokonało „tylko” 50 osób. Piszę na szczęście, ale tylko dla firmy. Nie było dużego rozgłosu tej sprawy, przynajmniej mi się nie udało natknąć na ten incydent.
Nie wierzę w to, że firma Trak nie była w stanie przewidzieć tego, że 50 osób zamówi u nich tablety na Grouponie. Jestem w stanie uwierzyć, że wspomniana firma była w stanie doprowadzić do takiej sytuacji. Sam miałem z nimi mało przyjemny kontakt. Chodziło o sprzęt do testów. Pewna osoba z firmy Trak (bez nazwisk) obiecywała model do testów. Najpierw tłumaczyła się tym, że jest na urlopie i nie jest w stanie tej sprawy załatwić, później nie odp. na maile. Na sam koniec dostałem pismo, że tablet został wysłany na wskazany adres. Jednak nigdy nie dotarł. Więc nie dziwię się, że firma, która oferuje swoje produkty na Grouponie nie ma ich na stanie.
One comment
Satto
14 lutego 2012 at 22:41
tablet kupiło ponad 1000 osób a nie 50…