W sieci pojawiają się informacje, że w najnowszej wersji Android P pojawi się długo wyczekiwany ciemny motyw. Czarny tryb miał być już udostępniony wcześniej, przynajmniej od dawna mówiło się o takiej możliwości. Dziwię się, że Google nie zdecydowało się na ten krok, bo wiele osób go wyczekuje. Niby nic, ale przydatny motyw może wpłynąć na czas pracy na baterii, a oprócz tego niektórym bardziej się podoba.
Wiecie co jest najśmieszniejsze? To, że pierwsze wersje systemu Android miały domyślnie czarny motyw. Jeśli pamięć mnie nie myli, to było do wersji Android 4.0, a później poszli w biel.
Jest to tylko plotka, która wyszła na jaw niedawno. Chodzi o to, że taka propozycja była zgłoszona w tamtym roku na stronie Google i prawdopodobnie została już rozpatrzona. Nie jest to potwierdzona informacja, ale wiele wskazuje na to, że ciemny motyw może pojawić się jeszcze w tym roku.
Jest to bardzo oczekiwana funkcja i ja również na nią czekam. Jest jednak kilka innych rzeczy, które widziałbym bardziej w najnowszym systemie Android P. Jedną z nich jest większa integracja Asystenta Google, ale z jednoczesną jego premierą w języku polskim. Dziś już dostaliśmy oficjalne potwierdzenie, że jeszcze w tym roku możemy zobaczyć usługę Asystent Google w Polsce.
Wiele osób liczy na małą rewolucję w interfejsie Androida i pewnie doczekają się takich zmian. Ja jednak trzymam kciuki by Google szło dalej w kierunku ewolucji, bo drobne zmiany lepiej wpływają na rozwój systemu. Na ten moment nie widzę potrzeby jakiś nietypowych ruchów i osobiście prowadziłbym spokojną politykę.
Mocniejsza integracja z systemem Chrome OS. W tym roku nie doczekamy się połączenia systemu Android z Chrome OS, ale Google mogłoby bardziej się postarać i jakoś bardziej związać te dwa produkty. Takie rozwiązanie i pokazanie jego zalet mogłoby pomóc systemowi Chrome OS i mógłby zdobyć większą popularność wśród mobilnych użytkowników.
Bardziej zdecydowana polityka w sprawie systemu Android TV. Na bliższy plan mogliby wysunąć ten mało doceniany system operacyjny. Moim zdaniem jest to świetne narzędzie i nawet wersja Android TV 6.0 jest dobrym rozwiązaniem. Liczę jednak na nowe funkcje, które pozwolą wkroczyć telewizorom na jeszcze wyższy poziom. Liczę na jeszcze większą interakcję pomiędzy widzami, a materiałami wideo.
Jest nadzieja, że część z tych informacji możemy poznać już na targach MWC 2018, ale wszystkie karty zostaną odkryte dopiero na Google I/O 2018.
Na co Ty liczysz?
