Stało się. Google udostępnił nam filmy w swoim sklepie. Ja zadaje po raz kolejny pytanie, tak jak w przypadku oferty z książkami, czy warto było czekać? Na tę chwilę stwierdzam, że nie. Gdyby nie pewne rodzynki, którymi zainteresują się użytkownicy, to ofertę uznałbym za kiepski żart. Fajnie, że Google w końcu pomyślało o nas i udostępniło zakładkę z filmami, ale po raz kolejny odstawili fuszerkę.
Co za ceny?
Ceny filmów są brane z kosmosu. Nie chodzi mi o opcję wypożyczania, bo ta jest jeszcze znośna. Mam na myśli formę kupowania filmu na własność. Google chyba nie do końca przemyślało sprawę i nie dostosowało cen do polskiego rynku. Dochodzą nawet do 70 zł (wersja HD). Nie wiem jak wy, ale ja liczyłem na niższe kwoty filmów w wersji cyfrowej. Niby koszt wypożyczenia tez jest znośny, ale pewne tytuły osiągają cenę 21 zł.
Na szczęście Google Play nadrabia nowymi tytułami. W ofercie znajdują się filmy, które próżno szukać w konkurencyjnych serwisach VOD. To pozwala optymistycznie patrzeć na sklep Google.
Jednak ponarzekajmy dalej i weźmy pod lupę dostępność filmów z polskim tłumaczeniem. Osobiście wolę oglądać filmy z napisami. Jednak wiem, że jest spore grono ludzi, którzy lubią posiedzieć i posłuchać lektora. Szukam, szukam i ciężko mi znaleźć. Wszędzie tylko napisy. Nawet udało mi się znaleźć filmy bez wsparcia polskiego. To jeszcze rozumiem. Film można obejrzeć bez lektora. Jednak bajki dla dzieci z napisami to już kpina.
Biorąc pod lupę ceny filmów w Google Play i ceny biletów w kinach, nie wróżę im sukcesu w tej chwili. Weźmy pod uwagę to, że teraz w kinach są promocje co chwilę. Gdyby pomyśleli o abonamencie, tak jak w przypadku oferty z muzyką, to może byłoby lepiej. Nie zrozumcie mnie źle. Nie chodzi mi o to żeby filmy były za 1 zł, ale żeby wzięli pod uwagę nasze realia.
Z drugiej strony patrząc to wiem, że Google może to zmienić w najbliższym czasie. Tak samo było w przypadku oferty z książkami. Na starcie była to jedna wielka porażka, ale teraz jest lepiej. W przypadku filmów też poczekam na lepsze czasy zanim zacznę kupować.
One comment
andropasja.blogspot.com
26 czerwca 2014 at 15:04
Absolutnie się zgadzam. Fajnie, że jest, ale niezbyt fajnie jakie jest. Google powoli zaczyna słynąć z niebyt udanych startów swoich koncepcji. Tyle dobrze, że starają się poprawiać i dostosowywać ofertę.
Też piszę bloga o androidzie bo to fascynujący temat i codziennie jest o czym skrobnąć. Pozdrawiam.