W 2016 roku pojawiła się lekka i przyjazna przeglądarka dla systemu iOS. Chodzi o Firefox Focus, która dba o prywatność i dane użytkowników. W dniu wczorajszym aplikacja trafiła również do sklepu Google Play. Nie oczekujcie jednak rozbudowanego narzędzia, bo tutaj chodzi o minimalizm i skupiono się na innych celach. Przede wszystkim postawiono na prywatność, blokowanie reklam, programów śledzących i zminimalizowanie transferu danych. Niby wiele z tych funkcji mamy w standardowych przeglądarkach, ale wielu użytkowników doceni Firefox Focus.
Po uruchomieniu przeglądarki pojawi się prosty ekran, na którym wpisujemy tylko adres strony internetowej lub słowa kluczowe. Firefox Focus domyślnie bazuje na wyszukiwarce Google, w ustawieniach możecie zmienić ją na: DuckDuckGo, Twitter lub Wikipedia. Nie wiem skąd pomysł na dwa ostatnie serwisy, ale niech im będzie.
Firefox Focus blokuje pewne elementy stron, które śledzą użytkownika: reklamy, statystyki i społecznościowe. To wszystko można wyłączyć, ale nie po to instaluje się tego typu przeglądarkę. FF Focus ma również Tryb ukryty, który blokuje wykonywanie zrzutów ekranu, ale to akurat wyłączyłem na starcie. Oprócz wymienionych funkcji znajdziecie tam jeszcze blokowanie pozostałych funkcji śledzących. Jednak ta opcja spowoduje, że niektóre strony mogą być źle wyświetlane. Tak samo jest w przypadku blokowania czcionek systemowych. Warto jeszcze wyłączyć przesyłanie anonimowych danych.
Firefox Focus pozwala na szybkie usuwanie historii przeglądanych stron. Można to zrobić jednym kliknięciem, za pomocą przycisku kosza (zdjęcie wyżej). Usuwanie historii można wykonywać również z poziomu paska powiadomień, tak samo jak w przypadku trybu Incognito w przeglądarce Chrome. Skoro już jesteśmy przy produkcie Google, to pewnie niektórzy z Was pomyśleli, że FF zrobiło przeglądarkę do trybu porno. Tak jest nazywany tryb Incognito i tak może zostać nazwana nowa przeglądarka Focus.