Gillette i Youtube mają być pionierami jeśli chodzi o dostęp do treści wideo związanych z piłką nożną. Wielu fanów tej dyscypliny przekopuje internet w poszukiwaniu skrótów meczów online. Trzeba przebrnąć przez gąszcz „lewych” filmików na Youtube lub nieciekawych blogów. Istnieją również strony, na których umieszczane są skróty z lig europejskich lub pucharów. Jednak na takich serwisach można z0baczyć mecze w kiepskiej jakości. Najbardziej popularnymi są footyroom.com i footytube.com. Większość powtórek i skrótów pozostawia wiele do życzenia. Jeśli jest już dobra jakość wideo to skrót jest kiepski.
Można obrać inną drogę. Próbować szukać blogów dotyczących konkretnych zespołów. Jeśli ktoś lubi Arsenal to pewnie odwiedza stronę Arsenalist.com. Na pewno znajdziecie taki blog swojej drużyny. Jednak, w tym przypadku trzeba żonglować kilkoma zakładkami aby obejrzeć skróty meczów. Nie ma idealnego rozwiązania.
Z pomocą przychodzi właśnie Gillette i Youtube. Nowy serwis Gillette Football Club ma zrewolucjonizować pokazywanie treści z meczów. Weźmy pod lupę nowy kanał Gillette i sprawdźmy czy jest tak kolorowo jak go reklamują.
Żeby przeglądać kanał Gillette Football Club nie trzeba zakładać dodatkowe konta. Producent proponuje rejestrację, która przynosi (według niego) kilka korzyści. Po założeniu konta możemy dostosować kanał. Na czym to polega? Chodzi o wybranie dwóch ulubionych zespołów. Wtedy będziemy mieli szybki dostęp do materiałów filmowych z udziałem tych drużyn. Skorzystałem z tej opcji i wybrałem Arsenal i BVB. Co mi to dało? Dokładnie nic. Po co mi szybki dostęp do wideo w zakładce „Mój kanał” skoro materiały tam zawarte są bezwartościowe? Autorzy serwisu chwalą się, że będą umieszczać materiały z najlepszych lig świata, takich jak: La Liga, francuska Ligue 1, włoska Serie A, niemiecka Bundesliga, oraz amerykański Major League Soccer. Dodatkowo mają być dostępne filmy dostarczone prosto od ponad 50 największych klubów piłkarskich. Będą to między innymi: Manchester City, Chelsea, FC Barcelona itd.
W serwisie pojawią się podobno materiały również z polskimi drużynami. Nie wiem tylko co na to Ekstraklasa. Pytanie również co z użytkownikami, którzy wykupili dostęp do kanałów dla fanów danej drużyny? W Anglii popularne są kanały, którymi zarządzają kluby. Na przykład Arsenal posiada płatny serwis, na którym umieszcza skróty, wywiady związane ze swoim zespołem. Więc nie ma opcji aby na Gillette Football Club pojawiły się rozszerzone relacje z meczów lub ekskluzywne wywiady i materiały dotyczące takich zespołów. Przecież klub też musi zarabiać na swoim kanale. Nie udostępni Gillette takich materiałów.
W serwisie nie znajdziecie dużo skrótów. Zapomnijcie o obszernych materiałach z Ligi Mistrzów lub popularnych lig europejskich. Gillette chwali się, że to będzie, ale skoro udostępnia taki kanał to powinien zachęcić od razu użytkowników. Kiedy ma to nastąpić? Nie wiadomo, na tą chwilę strona wygląda biednie i nie zachęca. Tak samo mają się statystyki, za które odpowiedzialna jest firma Squawka. Jest to firma, która stworzyła unikatowy system statystyczny oceniający osiągnięcia piłkarzy. Analizując ponad 2,5 miliona akcji piłkarzy z całej Europy. System daje fanom zaawansowany przegląd najlepszych graczy i drużyn na Starym Kontynencie.
Wszystko ładnie i pięknie, ale nie na stronie Gillette Football Club. Tam statystyki są mocno okrojone. Dopiero gdy wejdziemy na stronę firmy Squawka mamy podgląd do pełnych statystyk. Więc po co nam kolejna strona?
Projekt Gillette i Youtube wygląda dobrze, ale tylko na papierze. Jeśli jednak chcemy już podejrzeć online akcje z różnych lig to musimy skakać po kanałach na Youtube lub różnych serwisach. Na starcie nie popisali się i nie zachęcili mnie do odwiedzania tego kanału. Podobny kanał już był udostępniony wcześniej: www.youtube.com/user/lovefootballworld.
W dodatku cały interfejs pozostawia wiele do życzenia. Do końca nie wiadomo czy jest to oddzielna strona, czy może kanał Youtube. Serwis istnieje na Youtube i stronie Gillette. Trochę chaosu wprowadzono na początku.