Pamiętam jak Google zaprezentowało swój projekt Google TV w 2010 roku. Jest to platforma dla urządzeń (tzw. Set-top box) i telewizorów oparta na Androidzie. Na początku były wielkie zachwyty, zapowiedzi producentów. Ogólnie miał być przełom. Jednak od tamtej pory upłynęło trochę wody w Wiśle i jakoś temat nie powracał. Do czasu aż Google zaktualizował swoją usługę do nowej wersji w październiku 2011 roku. Wtedy nastąpił przełom.
Producenci zaczęli wykazywać co raz to większe zainteresowanie tym projektem. Na razie główną rolę odgrywają tutaj Stany Zjednoczone, ale w tym roku może to się zmienić. Wszystko to za sprawą właśnie producentów. Swój telewizor z usługą Google TV zapowiedział nawet LG i Samsung. Sony natomiast zapowiedział wprowadzenie na rynek nowych modeli telewizorów z tą usługą.
Tak jak wspominałem, najwięcej dzieje się na rynku amerykańskim. Jednak pojawienie się nowych graczy ma pociągnąć za sobą dalszą ekspansję. Google zapowiedziało, że Google TV ma trafić na nowe rynki. W jakich krajach ujrzymy tą usługę? Tego nie zdradzili. Nie wiem czy ujrzymy Google TV w Polsce, ale można podejrzewać co by się znalazło w takim projekcie. Nie spodziewajmy się tutaj takch usług jak Netflix, Napster, Google Music. Można przypuszczać, że Google TV będzie wzbogacone w takie same usługi co w Samsungu (Smart TV). Jednak i tak przyjąłbym taki produkt, chociażby ze względu na pełną przeglądarkę. Google chwali się, że deweloperzy udostępnili już 150 aplikacji do pobrania.
W Google TV możemy wyposażyć się na dwa sposoby. Zakupić telewizor z taką usługą (np. Sony) lub zakupić Set-top box (np. Logitech). Nie testowałem tego osobiście. Nie wiem na ile Google TV sprawdza się u nas w kraju, ale nie sądzę aby to był dobry zakup na ten moment. Lepiej poczekać aż Google coś zaproponuje w Polsce.