Ostatnio na blogu mało pisałem o firmie HTC i jej produktach. Ostatnim wpisem była informacja o wprowadzeniu flagowca HTC M8 z Windowsem Phone, ale jest to raczej odświeżenie swojego topowego modelu. Takie działania nie wnoszą prawie nic na rynek, nie łechtają użytkowników i potencjalnych klientów. Natomiast nowe modele, z nowym wyglądem i nowymi wnętrznościami już tak mogą oddziaływać na ludzi.
Czy trend z kolorowymi obudowami nie zaczął się przypadkiem od Nokii? Być może, ale nie ma co potępiać producentów, że idą taką droga. Najpierw, z większych graczy, uczynił to Apple, a teraz tak robi HTC. Ja jestem zdania, że to jest dobra droga, zresztą nie tylko ja. W modelu Desire 820 zastosowano dwukolorową obudowę, która pozwoli wyróżnić phablet z tłumu, a to w tym segmencie nie jest takie popularne. Jednak najbardziej wyróżniająca cechą ten model jest zastosowany procesor. HTC Desire 820 to pierwszy na świecie smartfon napędzany przez ośmiordzeniowego i 64-bitowego Snapdragona 615. Czy jest sens wrzucania takiej jednostki do telefonu – to już pytanie na inny wpis.
Specyfikacja techniczna:
- 5,5-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli (267 ppi);
- Snapdragon 615 (4 x Cortex-A53 z zegarem 1,7GHz + 4 x Cortex-A53 z zegarem 1 GHz);
- grafika Adreno 405;
- 2 GB pamięci RAM;
- 16 GB pamięci wewnętrznej;
- slot na karty microSD (do 128 GB);
- aparat główny 13 Mpix;
- aparat przedni 8 Mpix;
- LTE Cat. 4;
- Bluetooth 4.0;
- głośniki stereo BoomSound;
- wymiary: 157,7 x 78,74 x 7,74 mm;
- waga: 155 gramów;
- bateria: 2600 mAh.
Mam nadzieję, że HTC nie zabije tego modelu ceną. Obiecują, że ma być ona przystępna i ja chcę im w to wierzyć. Cena ma być uzależniona od regionów, w których pojawi się Desire 820. Jeśli chodzi o dostępność to planowana jest na początek października. Nie wiem jak wy, ale jeśli cena będzie kształtowała się poniżej 1500 zł to ja wróżę mu sukces.