Czekacie na okulary do wirtualnej rzeczywistości? Jeśli tak i liczyliście na projekt Samsunga o nazwie Gear VR, to możecie iść marzyć dalej. Sam pomysł Samsunga nie wydaje się zły, ale mi przypomina „wynalazek” pewnego Polaka, który został wykonany w warunkach domowych. Nie chcę tutaj porównywać jakości wykonania bo warunki tworzenia były diametralnie inne, ale chodzi o samą możliwość wykorzystania takich okularów. Jak się prezentują okulary Gear VR zaprezentowane na targach IFA 2014?
Firmy Samsung i Oculus nawiązały współpracę, by razem przenieść świat komunikacji mobilnej w nowy wymiar. Zaprezentowały pierwszy ogólnodostępny mobilny zestaw VR zoptymalizowany dla smartfona Samsung GALAXY Note 4.
Oczywiście Samsung ma dużego partnera, który zawsze może służyć pomocą. To, że Oculus nawiązał współpracę z koreańską firmą może świadczyć o tym, że Gear VR nie są żadną konkurencją dla Oculus Rift. Nawet ciężko porównać te dwa rozwiązania. Wersja Samsunga potrzebuje do pracy Galaxy Note 4 i to może być gwoździem do trumny tego urządzenia. Nie wspomnę już o cenie, która ma być na poziomie 199 euro. Jednak pierwszy krok został wykonany i kto miał to zrobić jeśli nie Samsung? Ich stać na takie próby i dlatego bije im brawo za to. Być może to jest pierwszy krok do kolejnego projektu, który mam nadzieję, że zostanie udostępniony na większą ilość urządzeń.
Z zestawem Samsung Gear VR Innovator Edition użytkownicy mogą zająć najlepsze miejsca w teatrze, przenieść się na scenę podczas koncertów z pełnym 360-stopniowym, trójwymiarowym wideo i grać jak nigdy przedtem.
Porzućmy jednak na chwilę gry i skupmy się na innym wykorzystaniu takich okularów. Chodzi oczywiście o wrażenia podczas oglądania filmów. Samsung potwierdził, że na start otrzymamy jakieś filmy, które wykorzystają możliwości Gear VR, ale raczej będą to filmy promocyjne. Ja czekam i liczę na podpisanie umowy z jakimś większym studio, które wprowadzi znany tytuł na takie urządzeni. Domyślam się jednak, że taki film musiałby być kręcony od początku pod okulary VR, ale czego się nie robi aby spopularyzować nowe technologie. Czy nie tak było z Avatarem?