LG nie będzie brać udziału w szaleńczej gonitwie flagowców. O tym dowiedzieliśmy się już dawno i nikt nie liczył na debiut LG G7 na początku roku, i w trakcie MWC 2018. W sieci pojawiały się informacje, że najnowszy flagowiec zadebiutuje w okolicach wakacji. Teraz jednak pojawiły się wiadomości o premierze już w kwietniu. Do tego jeszcze dochodzą nowe informacje na temat prawdopodobnej specyfikacji.
Ja już powoli gubię się w gąszczu wiadomości o najnowszym smartfonie LG. W pewnym momencie mieliśmy już pewność, że nie będzie już tej serii i na rynku nie pojawi się LG G7. Producent miał zmienić nazwę, ale od jakiegoś czasu ponownie powraca ten „projekt”. To jednak ma dla mnie mniejsze znaczenie niż nowe i ciekawe funkcje.
LG G7 – na ten chwilę ustalmy, że tak będzie nazywać się nowy smartfon. Będzie wyposażony w dodatkowy, dedykowany przycisk. Ma on wykorzystywać sztuczną inteligencję i będzie mieć wywoływać Asystenta Google i autorskie rozwiązania LG. Ma on działać na podobnej zasadzie co przycisk Bixby w Samsungach, ale LG może dać możliwość jego personalizacji.
Producent już wcześniej zaczął stawiać na sztuczną inteligencję. Jednym z ostatnich sprzętów jest smartfon LG V30S ThinQ. Teraz jednak do tego grona dołączy LG G7 i prawdopodobnie będzie wykorzystywać podobne funkcje.
Oprócz tego smartfon ma mieć popularne wcięcie w wyświetlaczu. Nie jest to najbardziej ulubiony element wśród wielu internautów. Wielu zapomina, że takie wcięcie zwiększyło powierzchnię roboczą, a nie zmniejszyło ją. Jednak w przypadku LG prawdopodobnie będzie można usunąć ten efekt systemowo. Spowoduje, to że użytkownik nie będzie w pełni wykorzystywał całego ekranu. Z drugiej strony, daje to pewien wybór i jeśli ktoś z jakiegoś powodu ma wstręt do tego typu rozwiązań, będzie mógł je wyłączyć.
LG podobno zastosowało w G7 ekran MLCD+, który jest bardziej energooszczędny nić klasyczne wyświetlacze LCD. Niby zużywa 35% mniej energii, ale to może być tylko marketingowy bełkot i trzeba poczekać na testy użytkowników. W sieci pojawiły się informacje, że jest on tańszy w produkcji od OLED – ów, ale nie liczyłbym, że wpłynie to na ostateczną cenę smartfona.
LG na pewno wyposaży go w procesor Qualcomm Snapdragon 845 z układem graficznym Adreno 630. Nie popełni błędu tak jak w przypadku LG G6. Jeśli chodzi o pamięć, to można spodziewać się dwóch wariantów: 4GB/64GB i 6GB/128GB.
Ważną informację podała strona AA, która twierdzi, że LG G7 będzie wyposażony w podwójny aparat z przesłonami f/1.5. Dzięki temu LG może powalczyć z flagowcami Samsunga na polu fotografii. Wszystko okaże się w testach, ale wiemy dobrze, że użytkownicy lubią cyferki i niejednokrotnie przekonali się o tym producenci smartfonów.
Mam nadzieję, że LG G7 będzie mocno wykorzystywał sztuczną inteligencję i będzie to jego bardzo mocna strona. Wiele dużych firm widzi przyszłość w tym segmencie (Huawei, Google) i moim zdaniem warto już pokazywać sprzęty, które są naszpikowane takimi rozwiązaniami.