AplikacjeSystemyMaszynki do zbierania danych?

Maciej Kulesa26 kwietnia 20118 min

W ostatnim czasie zrobiło się głośno o tym, że Apple zbiera informacje o lokalizacji użytkowników ich telefonów. Dzieje się to nawet w przypadku gdy nie zaznaczymy opcji usługi lokalizacji. Informacje podobne są zbierane nawet do 10 miesięcy wstecz. Jestem tylko ciekaw ile osób, przez taką politykę firmy, patrzy teraz inaczej na firmę Apple? Moim zdaniem niewiele zmieniło się w podejściu użytkowników. Przynajmniej tych zagorzałych użytkowników.

Wiele już zostało napisane na ten temat. Podobne zastrzeżenia były w przypadku systemu Google. Użytkownicy też nie chcieli aby ich dane były zbierane i zapisywane przez firmę. Tutaj jednak trzeba się zgodzić na to, że dane te wysyłane są do Google. Jednak ktoś powie, że nie mam pewności czy informacje są lub nie są przekazywane. No pewnie, że nie będę miał pewności.

Jednak póki co, mogę spać spokojnie. Większej afery nie ma ze strony Androida. Nawet gdybym dowiedział się, że informacje są przesyłane lub zapisywane w pliku na telefonie, co by to zmieniło? O mnie dowiedzieliby się nie wiele. Nie wiem nawet do jakich celów, w moim przypadku, mogliby uzyskać te dane. Rozumiem jednak osoby, którym zależy na takiej anonimowości. Wtedy na pewno nie kupi produktu Apple i zastanowi się dwa razy nad zakupem modelu z systemem Android.

Dlatego też zainteresował artykuł o projekcie TISSA. Na tą chwilę aplikacja jest prototypem badawczym. Grupa naukowców z Uniwersytetu w North Carolina State opracował metodę rozwiązującą problem prywatności na urządzenia z systemem Android, dając użytkownikom precyzyjną kontrolę, w jaki sposób aplikacje mogą zachowywać się w systemie.

Jakiś czas temu było głośno o tym, że pewna aplikacja w Android Market zbierała prywatne informacje z telefonów użytkownika. Chodziło o wygaszacz ekranu. Wtedy wybuchła wielka afera. Nikt jednak nie skontaktował się z twórcą aplikacji i nie zapytał jakie dane są zbierane. Po jakimś czasie wyszło na to, że aplikacja zbierała informacje, ale chodziło o rozdzielczość ekranu. Miało to na celu ustalenie w jakiej rozdzielczości miały się pojawiać następne wygaszacze. Było dużo szumu, a tak naprawdę nic się nie stało.

Jednak taka aplikacja jak TISSA mogłaby załatwić takie problemy. To użytkownik telefonu decydowałby o tym jakie informacje są wysyłane z systemu Android. Narzędzie testowane jest na telefonie Nexus One i podobno sprawdza się doskonale.

Zapraszam do przeczytania artykułu na temat bezpieczeństwa w Androidzie i o narzędziu TISSA (j. angielski): http://www.csc.ncsu.edu/faculty/jiang/pubs/TRUST11.pdf

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Related Posts

{{ image }}

{{ title }}

{{ date }} {{ comments }}
{{ readingtime }} {{ viewcount }}
{{ image }}

{{ title }}

{{ date }} {{ comments }}
{{ readingtime }} {{ viewcount }}
{{ image }}

{{ title }}

{{ date }} {{ comments }}
{{ readingtime }} {{ viewcount }}