TelefonyUrządzeniaMotorola prezentuje najnowsze Moto G.

Motorola ostro atakuje rynek tańszych smartfonów. Takie modele będą zdecydowanie popularniejsze u nas w kraju, niż flagowiec Motoroli Moto X. Większość z nas raczej spogląda w stronę modeli, które leżą na półce wraz z Moto G. Czego można spodziewać się w najnowszej generacji smartfonów Motoroli?

Moto G wyglądem niewiele różni się od poprzedniej generacji, ale to w sumie na plus, bo ciężko zarzucić coś tej bryle. Prosty, elegancji i minimalistyczny design powinien każdemu przypaść do gustu.

Co ma do zaoferowania „zabójca” innych modeli z tej półki cenowej? W środku jest procesor Qualcomm Snapdragon 410, 1 lub 2 GB pamięci RAM i czysty Android 5.1 Lollipop. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest norma IP7, która pozwoli używać Moto G w wodzie. Ze smartfonem możemy zanurzyć się na 30 minut do jednego metra.

Specyfikacja techniczna Moto G (2015):

• system operacyjny Google Android 5.1.1 Lollipop
• ekran 5″ o rozdzielczości 720 x 1280 pikseli z Gorilla Glass 3
• czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 410 z zegarem 1,4 GHz
• 1/2 GB RAM
• 8/16 GB pamięci wewnętrznej + czytnik kart microSD
• kamera główna 13 Mpix z podwójną diodą LED oraz przednia 5 Mpix
• Bluetooth 4.0, Wi-Fi, LTE
• akumulator 2470 mAh
• wodoszczelność IPx7
• 142,1 x 72,4 x 11,6 mm
• waga 155 g

Poprzednie generacje mocno konkurowały ceną z innymi modelami. W Polsce różnie to bywało i ceny czasami były z kosmosu, nie pasujące do ich odpowiedników na zachodzie. Podobnie może być z najnowszą Moto G, która powinna kosztować około 700 złotych, po przeliczeniu zagranicznej ceny. Niestety, polskie sklepy umieściły ją w przedsprzedaży za 899 złotych, a to już jest zauważalna różnica. I piszemy tutaj o słabszej wersji!

Przepraszam, ale 8GB pamięci wewnętrznej i 1 GB pamięci RAM za 899 złotych, to lekka przesada. Może do kogoś przemówi wodoodporność, ale ja mówię zdecydowane nie! Nawet czysty Android mnie nie przekona. Nie wiemy też, czy mocniejsza wersja trafi w ogóle na nasz rynek.