Początek każdego roku jest zawsze owocny w świecie mobilnych technologii, a wszystko za sprawą targów CES i MWC w Berlinie. Na tych ostatnich Motorola oficjalnie zaprezentuje swoje najnowsze smartfony z popularnych serii: Moto G6, the Moto G6 Plus, the Moto G6 Play, the Moto X5, the Moto Z3, and the Moto Z3 Play. W dniu wczorajszym pojawiły się zdjęcia i wstępna specyfikacja Moto E5, ale oprócz umieszczenia czytnika linii papilarnych w tym budżetowym smartfonie nie ma nic ciekawego. Ot, normalny i dobry tani smartfon. Ważniejsze są najnowsze informacje o wyższych modelach, które niebawem zadebiutują na rynku. Zacznijmy od początku.
Przeczytaj również:
- Czy tak będzie wyglądał składany Samsung Galaxy X?
- Świetny projekt firmy Razer. Smartfon w laptopie.
- Programowanie na Androida. Kurs od podstaw – część 1.
Moto G6
Motorola idzie do przodu i zmienia wzornictwo, co można zauważyć od razu. Nie chodzi tutaj tylko o wyświetlacz, o czym będzie za chwilę. Mam na myśli tył smartfona i zmniejszenie czytnika linii papilarnych. Wygląda to dobrze, ale niepotrzebnie na siłę starają się wcisnąć logo pomiędzy czytnik, a ekran. Oczywiście, biorąc pod uwagę, że udostępnione grafiki są prawdziwe.
Już nie raz wspominałem, że ekrany 18:9 zdobędą niesamowitą popularność i podbiją 2018 rok. Tak też dzieje się w nowym portfolio Motoroli i firma przedstawi swoim klientom wszystkie nowe smartfony z ekranami właśnie o takich proporcjach. Model Moto G6 będzie wyposażony w ekran o przekątnej 5,7″ i rozdzielczości FHD. Sercem smartfona będzie procesor Snapdragon 430, a obok niego znajdzie się 3 lub 4GB pamięci RAM. Na tylnej obudowie znajdzie się zestaw aparatów 12MP + 5MP, a bateria będzie o pojemności 3000 mAh. Liczyłem na trochę lepszy zestaw, ale i tak fani serii Moto G będą zadowoleni, bo w końcu otrzymają smartfona z lepszym ekranem.
Moto G6 wyceniono na około 240 dolarów. W Polsce wyjdzie to zapewne powyżej 1000 złotych, bo trzeba uwzględnić podatki i marżę sklepów.
Moto G6 Plus
Model Moto G6 Plus, jak sama nazwa wskazuje, jest większym bratem poprzedniego smartfona. Z tą różnicą tylko, że ma większy ekran i mocniejsze wnętrzności. Mamy tu do czynienia z wyświetlaczem o przekątnej 5,93″, ale również z rozdzielczością FHD i proporcjami 18:9. W środku znajduje się jednak mocniejszy procesor i tutaj producent zdecydował się na zastosowanie Snapdragona 630. Zwiększono również pojemność baterii do 3200 mAh. Bez zmian pozostały tylne aparaty, ale jest jedna ciekawa informacja, która może zainteresować potencjalnych klientów.
Moto G6 Plus może występować w trzech wariantach, jeśli chodzi o pamięć RAM: 3, 4 lub 6GB. Ta ostatnia wartość jest zaskakująca, ale przekonamy się o tym już niebawem. Ten model podobno wyceniono na 320 dolarów, co za tym idzie, w Polsce powinien kosztować około 1499 złotych. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Moto G6 Play
O tym modelu wiemy najmniej i oprócz renderów, które wyglądają dziwnie nie chcę nic sugerować. Już przedstawione zdjęcia prezentują się zaskakująco, a przede wszystkim chodzi o napis, który w odróżnieniu od pozostałych wersji brzmi Moto. Na reszcie grafik jest pełna nazwa firmy Motorola.
Moto X5
Smartfon prawdopodobnie będzie miał 5,9-calowy wyświetlacz z rozdzielczością 1080p i proporcjach 18:9. Więcej szczegółów nie znamy niestety. Intrygująco wygląda hasło Moto XP’s i Smart Ai, a także brak czytnika linii papilarnych. Nie wiemy czy mamy tutaj do czynienia z odblokowywaniem smartfona za pomocą rozpoznawania twarzy, czy z czytnikiem wbudowanym w ekran. Ja obstawiam tę pierwszą opcję.
Moto Z3 i Moto Z3 Play
Na powyższym zdjęciu widać Moto Z3 Play, ale ważną postacią jest również Moto Z3 (zdjęcie niżej). Smartfon prezentuje się bardzo dobrze i może przypominać konstrukcje konkurencji, ale to może wyjść producentowi na plus. Tutaj również niewiele wiemy na temat wymienionych modeli, ale dochodzą głosy, że będą wyposażone w ekrany o przekątnej 6″ (FHD) i proporcjach 18:9. W środku znajdzie się prawdopodobnie procesor Snapdragon 835. Moto Z3 i Z3 Play będą mogły korzystać z modułów, które są dostępne na rynku, a więc Motorola docenia dotychczasowych klientów i pozwala im na płynną przesiadkę na nowy model.
Co myślicie?
Podoba mi się polityka Motoroli, ale czasami można się w niej pogubić. W jednym roku mogą pominą jakiś model z danej rodziny, by w kolejnym powrócić z nim na rynek. Na szczęście nazwy serii pozostają bez zmian i można spokojnie dojść do tego, który model jest wydajniejszy.
źródło: Droid-life