Wielu użytkowników boi się zamawiać chińskie smartfony ze sklepów typu Aliexpress i Gearbest. Ja sam zaryzykowałem i zamówiłem Letv 1s do testów, by przekonać się czy warto ryzykować z takim zakupem. Jeśli jednak nie chcecie mieć nic wspólnego z tymi sklepami, ale dalej kręcą Was chińskie smartfony, możecie skorzystać z oferty OPPO.
Marka ta od jakiegoś czasu oferuje wysyłkę również na terenie Europy. Smartfony dostajecie bezpośrednio z Wielkiej Brytanii, a więc problem z naliczeniem VAT znika. Nie da się porównać cenę OPPO F1 do Aliexpress, bo ten model nie znalazł się jeszcze w ofercie tego sklepu. Obstawiam, że będzie niższa, ale trzeba będzie mieć szczęście i liczyć na to, że urząd celny nie naliczy podatek VAT.
OPPO F1 prezentuje się bardzo przyzwoicie, na papierze i na zdjęciach. Smartfon odrobinę odstaje od testowanego Letv 1s, ale przynajmniej jest to sprzęt, który ma już jakąś renomę w Europie. OPPO F1 napędzany jest procesorem Qualcomm Snapdragon 616 (Octa-core) i pamięcią 3GB RAM. Taka para nie pozwoli na to żeby smartfon dostawał jakiejkolwiek czkawki.
W środku znajduje się również 16GB pamięci na dane, z możliwością rozszerzenia za pomocą karty pamięci microSD. OPPO podaje, że znajdujący się w F1 aparat główny ma rozdzielczość 13MP. Podejrzewam, że jest to klasyczne rozwiązanie firmy Sony, które znajduje się w większości chińskich smartfonów. Szkoda tylko, że umieszczono trochę słabą baterię, której pojemność wynosi 2500 mAh. Spowodowane jest to tym, że smartfon jest bardzo cienki (7,25 mm).
Duży plus dla OPPO, że zdecydowali się na ekran o przekątnej 5″, bo takie rozwiązanie jest co raz mniej popularne, ale jeszcze pożądane. Użytkownicy liczący na to, że wykorzystają smartfona do rozszerzonej rzeczywistości mogą spokojnie odpuścić sobie ten model. OPPO F1 posiada rozdzielczość 1280×720. Również szkoda, że w smartfonie zabrakło nowego portu USB typu C, ale wiem, że wielu użytkowników nie będzie z tego powodu rwało sobie włosów z głowy. Moim zdaniem nowy port jest dużym udogodnieniem w przypadku podłączania, ale wiąże się z nim inny kłopot. Smartfona nie naładuje się w każdym miejscu, gdy pójdziecie do znajomych, bo ładowarki z tym wyjściem są jeszcze mało popularne. Chyba, że weźmiecie ją ze sobą.
OPPO F1 można zamawiać przez oficjalną stronę producenta. W przypadku wysyłki do Polski należy wejść na stronę: https://europe.oppostyle.com/f1-preorder. W przedsprzedaży producent życzy sobie aby do ceny smartfona (229 euro) doliczyć kwotę 5 euro. Razem z OPPO F1 otrzymacie kijek do selfie. Nie chcę oceniać, czy kwota 229 euro (około 1026 złotych) jest rozsądna, bo w obecnym czasie nie jest idealnie z przelicznikiem. Tym bardziej, że osobiście dokonałem zakupu smartfona, za lekko ponad 800 złotych, który może spokojnie bić się z większymi graczami.
3 comments
ZbiRadość
16 stycznia 2016 at 13:45
cena „troszkę” zawyżona, zwłaszcza że nie dostajemy nawet wyświetlacza FHD :(
Gosc
16 stycznia 2016 at 16:34
Rozdzielczość nie bije tak po oczach, gdy nie używasz cardboard. Ale ta bateria…
prosemi
28 stycznia 2016 at 14:36
Nie bałbym się tej baterii. W Oppo R5 (full hd 5.2) bateria ma tylko 2000 mAh i trzyma dużo lepiej niż w Oneplus X 2525 mAh.