Photokina są największymi targami fotograficznymi na świecie, ale to nie znaczy, że producenci smartfonów nie mogą prezentować tam swoich nowości. Panasonic jest jednym z takich bohaterów, który narobił niemałego zamieszania na tej imprezie. Zaprezentował smartfon-aparat z obiektywem firmy Leica – DC Elmatir 10,2 mm f/2,8. Dlatego nie wiem czy ten sprzęt nazywać aparatem, czy smartfonem.
Panasonic zdecydował się umieścić w sprzęcie Lumix DMC-CM1 matrycę o wielkości 1 cal (13,2 x 8,8 mm) i rozdzielczości 20 milionów pikseli. Jest to spory rozmiar jak na możliwości smartfona – chyba tej nazwy będę się trzymał.
W smartfonach osiągnięto już maksimum możliwości jeśli chodzi o wydajność. Oczywiście, producenci będą dalej walczyli na polu procesorów, pamięci i rozdzielczości. Jednak, od jakiegoś czasu, rozpoczęto wojnę na aparaty, którą zapoczątkowała Nokia. Panasonic ze swoim Lumix DMC-CM1 może nieźle namieszać w tym segmencie i zmusić producentów do cięższej pracy. Nie sądzę jednak, że model ten będzie cieszył się ogromną popularnością na świecie. Panasonic pojawi się bowiem w kilku krajach i nie liczcie na szybkie uruchomienie sprzedaży w Polsce. To nie zmienia faktu, że jest to ciekawe rozwiązanie, którego konkurencja nie może lekceważyć.
Ja tylko czekam na producenta, który rozpocznie wojnę na baterie, bo to jest coś czego firmy nie mogą przeskoczyć. Powoli zbliżamy się do momentu, w którym smartfony będą już na tyle idealne, że ciężko będzie je ulepszać. Jedynym elementem do poprawy zostanie jeszcze długość pracy na baterii, która w tej chwili pozostawia wiele do życzenia.