Google od dawna walczy z uciążliwymi reklamami i aplikacjami, które wyświetlają nieodpowiednie jednostki reklamowe. Najgorsze są te, których nie da się zamknąć, bo „twórca” nie przewidział odpowiedniego przycisku. Jednak zdarzają się jeszcze inne, które dla wielu mogą być równie drażniące. Chodzi o reklamy wyświetlane na ekranie blokady smartfona.
Spotkałem się z takimi przypadkami po instalacji jakiegoś launchera z Google Play. Nie był to zbyt popularny tytuł, dlatego też nie pamiętam jego nazwy. Jednak nie tylko w mniej znanych aplikacjach zdarzają się takie akcje. Wystarczyło zainstalować ES File Explorer i wtedy też mogliście zauważyć niechciane reklamy.
Google postanowiło dopisać kolejną zasadę, która ma obowiązywać programistów. Dlaczego dopiero teraz, skoro problem znany jest od dawna? Najważniejsze, że chcą z tym walczyć i ma to ograniczyć cały proceder. Nie sądzę by Google całkowicie zlikwidowało reklamy w taki sposób, bo dobrze wiemy, że programiści to cwane mózgi. Jednak cieszy fakt podjęcia walki z upierdliwymi jednostkami.
Jeżeli jedynym celem aplikacji nie jest blokowanie ekranu, nie może ona wprowadzać na zablokowanym ekranie urządzenia reklam ani funkcji umożliwiających programiście zarabianie.
