TelefonyUrządzeniaRóżnice między Samsungiem Galaxy S5, a Galaxy S6.

Według największych portali z branży technologicznej Samsung Galaxy S6 jest najładniejszym smartfonem w historii koreańskiej firmy. Niektórzy idą o krok dalej i twierdzą, że jest to najładniejszy smartfon jaki kiedykolwiek powstał. Z tym ostatnim byłbym bardziej ostrożny, bo jest kilka modeli, które mogłyby konkurować z Galaxy S6. To nie zmienia faktu, że projektanci stanęli na wysokości zadania. W ramach projektu „Zero”, który pozwolił im od podstaw stworzyć nowego flagowca, zaprojektowali naprawdę świetnie wyglądający telefon.

W poprzednich modelach Samsung skupiał się raczej na żyłowaniu specyfikacji, a różnice w wykonaniu spychał na drugi plan. Wtedy mogliśmy zastanawiać się czy jest sens przesiadki z poprzedniego modelu na najnowszy. Teraz Samsung oddaje w ręce klientów coś więcej niż lepszy procesor, czy mniejsza ramka. Tutaj różnice są kolosalne, a w przypadku koreańskiej firmy można napisać, że rewolucyjne. Zacznę jednak od początku.

Wydajność.

W środku Samsunga Galaxy S6 znajdziemy nowy układ Exynos 7420. Na pewno jest to mała jednostka, która została wykonana w technologii 14 nm LPE. Według zapewnień producenta układ ten jest bardzo energooszczędny i nie będzie się mocno nagrzewał. W skład układu wchodzą cztery energooszczędne rdzenie (Cortex-A53) i cztery odpowiadające za wydajność (Cortex-A57). Cortex-A53 pracuje z częstotliwością 1,5 GHz, a Cortex-A57 działa z taktowaniem 2,1 GHz. Dla przypomnienia, Galaxy S5 posiada procesor Qualcomm Snapdragon 801 (2,5 GHz).
Różnica polega jeszcze na wbudowanej pamięci RAM, która w Galaxy S6 została zwiększona z 2GB do 3 GB.

Wyświetlacz.

Przekątna wyświetlacza Galaxy S6, tak jak w przypadku Galaxy S5 wynosi 5,1 cali. Natomiast zwiększono jego rozdzielczość z Full HD (1920×1080) do QHD (2560×1440). Przekłada się to na gęstość pikseli, która wynosi teraz 577 ppi, przy 430 ppi w jego starszym odpowiedniku.

Wyświetlacz Super AMOLED z wyższą rozdzielczością daje lepsze efekty, ale nie wiem czy zostaną one zauważone przez większość klientów. Moim zdaniem mogli zostawić „starą” rozdzielczość, która lepiej by wpływała na czas pracy na jednym ładowaniu baterii. Trzeba jednak poczekać na testy aby się przekonać czy wyższa rozdzielczość mocno „popsuje” wyniki. Moim zdaniem, które przedstawiałem nie raz, mało sensu jest w podążaniu za wyższą rozdzielczością przy takiej przekątnej.

Bateria.

Tutaj zła wiadomość dla potencjalnych nabywców Samsunga Galaxy S6. Bateria w najnowszym flagowcu nie jest wymienna, a jej pojemność została zmniejszona. W przypadku Galaxy S5 wynosi 2800 mAh, a w Galaxy S6 2550 mAh. Biorąc pod uwagę mocniejszą specyfikację i wyższą rozdzielczość, nie jestem dobrej myśli. W przypadku poprzedniego modelu, przy intensywnym użytkowaniu, można liczyć na jeden dzień pracy. Natomiast w najnowszym modelu nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Chyba, że Samsung wykonał kawał dobrej roboty i jego podzespoły, wraz z nowym oprogramowaniem, będą zarządzać energią w bardzo dobrym stopniu.

Aparat.

Galaxy S5 wyposażony jest w przednią kamerkę o rozdzielczości 2 megapikseli i 16 megapikselowy aparat z tyłu. W przypadku Galaxy S6 rozdzielczość aparatu z tyłu nie zmienia się, a charakteryzuje się on obiektywem, który ma światło F1.9. Natomiast przedni aparat, który ma służyć głównie do „selfie” posiada 5 megapikseli.

Pamięć.

Od zawsze seria Galaxy była i będzie porównywana do smartfonów Apple. Od zawsze mieli przewagę w tym, że Samsungi miały możliwość rozbudowy pamięci za pomocą kart microSD. Natomiast w najnowszym Galaxy S6 zrezygnowano z tego slotu. Do dyspozycji dostaniemy modele z pamięcią 32GB, 64GB i 128GB. W przypadku poprzednika, mamy do wyboru modele z pamięcią 16GB i 32GB.

Oprogramowanie.

Samsung Galaxy S6 również będzie pracował na Androidzie 5 Lollipop. Jednak nakładka systemowa TouchWiz została zaprojektowana od nowa i będzie działała płynniej. Samsung chce żeby użytkownicy zapomnieli o jego ciężkiej nakładce i stara upodobnić ją do czystego Androida. Widać, że producent zamierza odcinać się od negatywnych opinii na temat jego oprogramowania, nawet rezygnując z pewnych aplikacji, które były preinstalowane w poprzednich modelach.

Podsumowanie.

Moim zdaniem Samsung Galaxy S6 zrobi większą karierę na rynku niż jego poprzednicy. Producent zrozumiał, że potrzebuje większych zmian, nie tylko na papierze. Z nowym wyglądem, który może nie każdemu pasować, zwrócił uwagę na siebie jeszcze bardziej. Wykonanie ze szkła na pewno nie przekona użytkowników, którzy już raz przerabiali podobne modele. Dobrze wiedzą, że wystarczy upadek z niewielkiej wysokości aby powstał problem.

Mnie Samsung przekonał i to jest pierwszy smartfon z serii Galaxy, który mi się naprawdę podoba. Od teraz czekamy na cenę Galaxy S6. Ja obstawiam 2899 zł za model z pamięcią 32GB, a Wy?