Nie jestem jedyną osoba, która idąc podrzuca czasami telefon w ręce. Jednak wyobraźcie sobie, że jest bardzo duża grupa ludzi, którzy podrzucają telefon na duże wysyokości, tylko po to aby znaleźć się wysoko w rangingu gry. Tą grą jest Send Me To Heaven (S.M.T.H.).
Zasada jest prosta, im wyżej podrzucisz swój telefon, tym wyżej jesteś w światowych wynikach. Jednak możesz brać udział również w lokalnych „zabawach”. Aplikacja namierzy konkurentów za pomocą GPS. Bo jaki ma sens rozpieprzanie telefonu w pojedynkę? Lepiej to zrobić z przypadkowo poznaną osobą. To jest rozrywka! Już widzę hipsterów rzucających telefonami w dziwny sposób. Podobno rekordy są na poziomie 30 metrów. Śmiem wątpić, żeby komuś sie udało podrzucić na taką wysokośc telefon. Nie wspomnę już o złapaniu. Jednak nie wątpię w to, że ktoś próbował, na pewno znalazł się jakiś idiota.
Ta gra ma taki sam sens jak pewne testy w sieci. Na przykład ten, w którym testowano „odporność” na ogień. Wrzucano telefony z różnymi systemami (Windows, Android, iOS) do grilla i sprawdzano, który najpóźniej się wyłączy. Bardzo przydatne! Maniacy Androida mają teraz swoje dni i pewnie będą korzystali z tej aplikacji bo nie pojawiła się ona w skleppie Apple. Nie ma to jak rzucać telefonem tylko dlatego, że „fanboje” Apple robić tego nie mogą. Może ja powinienem się pokusić i sprawdzić wynik testowanego telefonu Media-Tech MT7017?