Google świętuje trzecie urodziny swojego sklepu Sklepu Play i udostępnia stronę z promocjami, w których znajdziemy różne treści. Dla mnie jednak jest to jakaś forma żartu, a to za sprawą dwóch rzeczy. Po pierwsze, w polskim sklepie znajdziemy 23 promocyjne materiały, a w anglojęzycznej wersji jest ich 33. Po drugie, oferta jest słaba i można wymienić kilka tytułów, które warte są uwagi.
Aplikacje, które znajdują się w promocji można policzyć na jednej ręce. Najciekawsze to: Runtastic i Racing Rivals. Jeśli chodzi o muzykę, to nie znalazłem dla siebie nic interesującego, ale może kogoś skusić promocja na płyty: Eminem, Foof Fighters, Gorillaz, Big Cyc, Yugopolis czy Lady Pank.
Na szczęście w przypadku książek jest trochę lepiej i w ofercie znajdziemy popularne książki Zygmunta Miłoszewskiego: „Gniew” i „Bezcenny”. Te pozycje warto rozważyć przy zakupie książek. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na książkę „Blackout”. W ofercie znalazła się również książka Jeremy Clarksona „Świat według Clarksona 5. Przecież nie proszę o wiele…”. W przypadku poprzednich tytułów mogę śmiało napisać, że warto. Natomiast ostatnia pozycja jest mi kompletnie obca.
W innych krajach do oferty wskoczyły jeszcze wybrane filmy, które można zakupić lub wypożyczyć w ciekawych cenach. Niestety, w naszym kraju pominięto tę kategorię i chyba nie ma co liczyć na materiały wideo w promocji. Chyba, że pojawią się w późniejszym terminie, co zdarzało się już podczas różnych promocji Google Play. Bywało tak, że część promocji pojawiała się po jakimś czasie. Jeśli jednak tak się nie stanie, to moim zdaniem mamy z kolejnym żartem skierowanym w stronę polskich użytkowników ze strony Google.
[aktualizacja – nowe promocje w Google Play na książki i muzykę]
(stan z 03.03.2015)
Jednak Google udostępnił więcej książek w promocji, które znajdziecie pod tym linkiem.
Pojawiła się również większa ilość płyt w promocji, a znajdziecie je pod tym adresem.
(stan z 02.03.2015)
Stronę z promocyjnymi aplikacjami, książkami i muzyką znajdziecie pod tym adresem.
2 comments
maxx
3 marca 2015 at 08:30
No formalnie wybór taki, że nie wiadomo na co się zdecydować…:P
A tak poważniej to… Słabiutko w porównaniu choćby z akcjami w Amazon App Store.
Maciej Kulesa
3 marca 2015 at 09:49
To nie jest tak, że Google ma słabe akcje, ta po prostu jest słaba. Wcześniej udostępniali kilkanaście aplikacji w cenach 33 groszy.