Jakieś dwa lata temu SwiftKey udostępniono za darmo i przyjęto inny model zarabiania na aplikacji. Zamiast płatności za aplikację, zaczęto wprowadzać płatne szablony klawiatur. Niektóre motywy były ciekawe, ale moim zdaniem nie były warte płacenia za nie.
W dniu dzisiejszym producent postanowił udostępnić wszystkie szablony za darmo, a jest z czego wybierać, bo w ofercie znajduje się ponad 100 różnych klawiatur. Niektórzy obstawiają, że ma to związek z przejęciem SwiftKey przez Microsoft i nie potrzebują już takich pieniędzy na rozwój. Są też głosy, że gigant będzie liczył na coś innego i ja też się tego obawiam.
Nie od dziś wiadomo, że Microsoft i inni wielcy gracze lubią zbierać informacje. Klawiatura SwiftKey jest istną kopalnią złota w tym przypadku, bo może udzielić niezliczonej ilości danych, które są bardzo cenne. Wystarczy wyobrazić sobie tylko, że Microsoft zbiera informacje na temat wpisywany słów w smartfonie, ale można też przyjąć takie założenie w przypadku klawiatury Google.
Oczywiście, takie akcje nie powinny już nikogo dziwić, bo od dawna płacimy nie walutą, ale danymi przesyłanymi firmom. Tak samo jest w przypadku Widnowsa, który wbrew pozorom nie jest darmowy i jedynie z pozoru nie ponosimy żadnych kosztów. Nie ma żadnej gwarancji, że Microsoft będzie czerpał takie korzyści z użytkowania SwiftKey, ale …. Inną kwestią jest to, że taki gigant największe wpływy uzyskuje z innych źródeł, a zbieranie danych pomaga im w tworzeniu kolejnych produktów.
Ciekawe ile osób jest wkurzonych z powodu takiego stanu rzeczy. Sam kiedyś zakupiłem tę aplikację, by po kilku tygodniach okazało się, że udostępniono ją za darmo. Ja miałem to szczęście i kupiłem ją w dużej promocji, ale jest spora grupa osób, która wydała trochę pieniędzy na płatne motywy. Tego nie da się jednak przewidzieć.