SmartwatchUrządzeniaTani smartwatch Goclever Chronos PI.

W ostatnim czasie przeglądam sobie chińskie sklepy w poszukiwaniu sprzętu do testów. W oko wpadają szczególnie zegarki, które są kopią Motoroli lub Apple. Mam również okazję testować jeden z chińskich wynalazków i już wiem jak do nich podchodzić. Jednak kilka dni temu dostałem informację prasową od Goclever i zainteresowałem się na chwilę ich nowym produktem. Zacznę najpierw od tego co podaje sama firma o najnowszym zegarku.

„Zegarek GOCLEVER Chronos PI uzupełnia dostępną na rynku ofertę smartwatchy o wyglądzie klasycznego zegarka w segmencie ekonomicznym – okrągła tarcza i cienka koperta (10 mm) oraz elegancki, wymienny pasek spodoba się miłośnikom klasyki. Urządzenie zostało wyposażone w 1,54” kolorowy, dotykowy wyświetlacz o rozdzielczości 240×230 px i baterię o pojemności 320 mAh, która gwarantuje do 3 dni pracy przy podłączeniu do smartfona i 6 dni w trybie czuwania. Zegarek jest kompatybilny z telefonami z systemem Android 2.3 – 5.0 (5.1 wkrótce) lub nowszym i iOS do wersji 8.0 lub nowszym i komunikuje się za pośrednictwem Bluetooth 4.0. Smartwatch Chronos PI powiadamia o połączeniach, smsach czy emailach. Z poziomu zegarka można sterować aparatem i odtwarzaczem muzyki w smartfonie. (…)”

Byłem przekonany, że kiedyś widziałem identyczny model w sklepie Gearbest albo Aliexpress, ale nie mogę teraz zlokalizować tego produktu. Znalazłem kilka podobnych modeli, a Chronosa PI przypomina mi RWATCH R11, który dostępny jest za niecałe 40 dolarów. Z kolei model Goclever kosztuje 319 złotych, ale w przypadku polskiej firmy otrzymujemy sprzęt z gwarancją. Czy jest to odpowiednia cena za ten produkt? Ciężko mi powiedzieć, ale prezentuje się całkiem nieźle i przynajmniej wygląda jak klasyczny czasomierz, a nie jak gadżet.

Szkoda tylko, że tak jak w przypadku testowanego Aiwatch GT08, smartwatch Chronos PI nie posiada zainstalowanego systemu Google. Z jednej strony nie można wymagać wiele od urządzenia w tej cenie, ale z drugiej użytkownik jest mocno ograniczony i pozostaje z aplikacjami, które fabryka dała.

Szkoda, że zegarek posiada niską rozdzielczość. Firma prezentuje go jako biznesowe rozwiązanie, a z takim zagęszczeniem pikseli nie sądzę aby tarcza zegarka była idealnie ostra. Wiem dobrze, że grafiki przedstawiające produkty są mocno podkręcone, bo tak też jest w przypadku wspomnianego Aiwatch. Za to duży plus za przycisk SOS, którego ciężko przecenić. Mógłbym wymienić kilkanaście sytuacji, w których może być on na wagę złota. Takie rozwiązanie może przydać się wielu osobom.

[aktualizacja]

Na Aliexpress będzie bardzo podobny model, którego pokażą 50% taniej. Chodzi o model z dziwną i mało reklamową nazwą Lemfo Lem1. W Aliexpress będzie on w cenie 80 dolarów.