Ostatnio w Android Market pojawiła się gra Wind-Up Knight. Na czym ona polega? Jak to bywa w grach na komórkę, fabuła jest prosta. Po poziomach poruszamy się rycerzem, który ma uratować księżniczkę. Brzmi znajomo? Coś takiego było kilka razy. Jednak tutaj rycerz jest nakręcony. Dosłownie. Nie możemy go zatrzymywać. Biegnie cały czas naprzód. Jedynie co możemy robić to skakać, turlać, ślizgać się itp.
W grze mamy 50 poziomów. Są one zróżnicowane i posiadają kilka poziomów trudności. Na początku będziemy mogli skakać tylko do góry, nic więcej. Kolejne poziomy znajdują się w 4 różnych światach.
Autorzy gry postarali się i naprawdę dopracowali ją. Grafika wygląda idealnie. Muzyka pasuje do takiej platformówki. Ogólnie wszystko jest zgrane ze sobą. Gra ma wszystko aby osiągnąć sukces. W sumie można napisać, że już go osiągnęła. W końcu pobrano ją już około 100000-500000 razy, a w Android Market jest dopiero kilka dni.
Mnie osobiści gra nie wciągnęła. Trochę mało urozmaicenia. Grafika to nie wszystko. Po jakimś czasie nudzi się stukanie w jeden punkt ekranu i nic więcej. Na początku było fajnie, ale na dłuższą metę nie proponuje nic ciekawego. Może gdy autorzy wprowadzą coś ciekawego przy następnej aktualizacji, którą obiecują.
Najważniejsze jest jednak to, że gra jest darmowa. Aby grać nie musisz płacić. Jednak aby mieć lepszą broń to możesz ją wykupić. Autorzy wprowadzili mikropłatności w grze. Nie wiem w jakim stopniu wpływa to na przechodzenie gry, autorzy nie wyjaśnili, a przeciwników można zabijać tak, czy inaczej.
Ogólnie można polecić grę, ale niektórym może znudzić się po jakimś czasie. Jestem jedną z tych osób.