Przyznajcie szczerze, ilu znajomych macie w swoim gronie, które są w posiadaniu smartwatcha? Pewnie niewielu, ale na pewno do takiego zakupu mógłby Was zachęcić jeden model. Firma Withings robi rewelacyjnie prezentujące się zegarki, a Nokia, która zakupiła tę firmę może być z siebie dumna.
Nokia oficjalnie przejęła firmę Withings będącą w posiadaniu ciekawych urządzeń związanych ze zdrowiem. Withings specjalizuje się w szeroko pojętej elektronice zdrowotnej, ale najpopularniejszym sprzętem jaki kiedykolwiek stworzyli jest …. zegarek. Jest on połączeniem tradycyjnego czasomierza i namiastki funkcji znanych ze smartwatcha lub bardziej z opasek do aktywności fizycznej.
Jednak teraz, Withings otrzymał nową funkcję, która została dodana w najnowszym modelu Withings Steel HR.
Wiele osób może zarzucać marce, że ich zegarki nie nadają się do biegania, pływania i innych sportów, ze względu na wygląd. Zgadzam się z nimi, bo najlepszym kompanem do tego typu wyczynów jest Garmin Fenix 3. Tego modelu nikt jeszcze nie przebił, no może oprócz najnowszej wersji. Jednak targetem Withings i Nokii jest inny klient.
Stell HR jest skierowany do osób, które „rekreacyjnie” wykorzystują funkcje mierzenia aktywności, a jednocześnie dbają o wygląd takiej biżuterii. Zegarek ma pasować do każdego rodzaju ubrania i w tym przypadku Withings wywiązuje się idealnie z tego zadania. W pierwszej kolejności jest to zegarek, a nie zegarek sportowy. Dlatego ma się prezentować ładnie. Chociaż Garminowi nie można odmówić tego, że ma ładny design, to do Withings brakuje mu jeszcze. Ten ostatni przegrywa brakiem GPS, ale ustaliliśmy już, że jest skierowany do innej grupy odbiorców.
Producent podaje, że Stell HR może pracować do 25 dni na jednym ładowaniu i to jest bardzo dobra wiadomość dla miłośników inteligentnych zegarków. Mam jednak wrażenie, patrząc na grafiki, że tak jak w przypadku poprzedników, zegarek może być za mały dla wielu mężczyzn. Wcześniejsze modele były zdecydowanie większe na grafikach niż w rzeczywistości.
Co prawda, Withings w swojej ofercie ma wersję mniejszą (36mm) i większą (40mm), to i tak nie wiele to zmienia. Większy Stell HR ma tylko grubszą ramkę dookoła tarczy, ale na grafice i tak wydaje się być za mały. Oczywiście,, wszystko zweryfikują internauci podczas pierwszych recenzji. Jeśli sami chcielibyście sprawdzić jego możliwości, to musicie wyciągnąć z portfela 180 dolarów za mniejszy wariant, lub 200 dolarów za większy.
3 comments
pablo
7 maja 2017 at 17:29
Zniżek na siłowni jeszcze nie mam, ale porządne liczenie wyników biegowych za mniej niż 200 zł dzięki smartzegarkowi Garetta już mam. A w ogóle to moim zdaniem te gadżety będą coraz bardziej funkcjonalne i zyskają na popularności.
Anderski
6 września 2016 at 10:50
Hmm, to teraz tylko funkcja badania poziomu cukru we krwi, promili po imprezie, połączenie ze snapchatem, jakieś zniżki na siłowni… będzie cudownie, wszystko na nadgarstku :) A tak serio, fajny gadżet.
Maciej Kulesa
7 września 2016 at 07:47
Funkcja badania poziomu cukru już gdzieś się pojawiała. W jakimś gadżecie, ale nie wiem czy wyszedł on na rynek.