SystemyCzekacie na następcę Xiaomi Redmi Note 4? Jest już specyfikacja i grafiki Redmi Note 5.

Mariusz Krause28 listopada 201776 min
https://www.fandroid.com.pl/wp-content/uploads/2017/07/DSC_5695-e1500123766856.jpg

Wiele osób czeka na najnowszego smartfona firmy Xiaomi i ciężko dziwić się takiej sytuacji, bo obecny model Redmi Note 4 (na głównym zdjęciu) jest niesamowicie popularny w Polsce. Mieliście okazję przeczytać recenzję Redmi Note 4 na blogu Fandroid, który dotarł ze sklepu Gearbest w momencie, kiedy jeszcze nie można było go kupić w polskiej dystrybucji.

Dziś mam dla Was dobre i złe wiadomości. Dobre, bo pewnym chińskich sklepie pojawiła się specyfikacja wspomnianego modelu – Xiaomi Redmi Note 5. Złe, bo większość z Was mogło spodziewać się czegoś lepszego. Zacznijmy od tych lepszych informacji. Nowy model Xiaomi będzie wyposażony w 5,7″ wyświetlacz o proporcjach 18:9 z rozdzielczością HD+ (1440×720). W środku znajdzie się 4GB pamięci RAM i 64GB pamięci ROM z możliwością rozszerzenia do 128GB (microSD).

Wiele osób liczyło jednak na coś więcej i może ich zawieźć fakt, że producent zdecydował się na ponowne zastosowanie procesora Snapdragon 625. Moim zdaniem jest to świetna jednostka i rewelacyjnie sprawdza się w tego typu sprzętach, ale faktycznie, Xiaomi powinno pokazać coś nowego. Tak samo jest w przypadku wejścia micro USB i tutaj mam największe pretensje, bo w tej chwili powoli zaczynają królować smartfony z USB-C.

Na szczęście nie zabraknie tutaj portu słuchawkowego. Producent zdecydował się na umieszczenie baterii o pojemności 3300 mAh, aparatów o rozdzielczościach 12 MP (tył) i 5MP (przód). Szkoda, że na pokładzie zamiast systemu Android Oreo znajdzie się jeszcze Nougat. Oczywiście z nakładką producenta – MIUI.

Według informacji Gizmochina premiera może odbyć się już 10 grudnia. Możecie przeliczać sobie ceny na złotówki, ale to nie ma najmniejszego sensu. Na pewno będzie można go kupić poniżej 1000 złotych i obstawiam, że zobaczymy jeszcze wariant z 3GB pamięci RAM. Szkoda tylko, że producent nie zaszalał bardziej i nie zdecydował się na więcej zmian. Jednak, z drugiej strony rozumiem taką powolną ewolucję w serii, która sprzedaje się niesamowicie dobrze.

7 comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Related Posts

{{ image }}

{{ title }}

{{ date }} {{ comments }}
{{ readingtime }} {{ viewcount }}
{{ image }}

{{ title }}

{{ date }} {{ comments }}
{{ readingtime }} {{ viewcount }}
{{ image }}

{{ title }}

{{ date }} {{ comments }}
{{ readingtime }} {{ viewcount }}