We wrześniu pisałem, że producent zrezygnuje z systemu zaproszeń kupna One Plus One. Pomyliłem się o około dwa miesiące, bo napisałem, że zaproszenia zostaną zniesione w październiku. Niestety, trzeba było czekać troszkę dłużej, ale już jutro sytuacja z zamówieniami będzie o wiele prostsza. Być może producent chciał przeczekać okres świąteczny i nie miał na tyle podzespołów aby zaspokoić wszystkich klientów. To już jest nieważne, od jutra każdy będzie mógł złożyć zamówienie. Koniec z konkursami, z żebranie zaproszeń na forach i wśród znajomych.
System zaproszeń miał jednak plusy, który użytkownicy mogli nie dostrzegać. OnePlus One, przez takie rozwiązanie zamówienia, stawał się sprzętem godnym pożądania, którego nie mieli nasi znajomi. Był czymś unikalnym, wyjątkowym i pozwalał nam dołączyć do grona małej elity. Od strony producenta było jednak więcej plusów. Zaproszenia pozwalały ustawiać klientów w kolejce i tym samym było łatwiej zapanować nad produkcją smartfona. Dodatkowo, klienci byli angażowani w dyskusje i konkursy, bo w taki sposób można było dostać zaproszenia na zakup OnePlus One. Tym sposobem o smartfonie robiło się głośniej dzięki samym użytkownikom. To miało ręce i nogi, taki system uznaniowy – ty udzielasz się na forach, wspominasz o naszym produkcie, a my nagradzamy cię zaproszeniem.
Ja natomiast zapraszam do zapoznania się z recenzją One Plus One.