Zaczyna się, to chyba w tym roku producenci zapoczątkują wysyp zegarków typu smartwatch. Po raz kolejny przyszła pora na Samsunga, który prezentuje kolejny model. Samsung Gear S może trochę mylić nazwą bo nie nawiązuje do modeli „S” z serii Galaxy. Gear S pracuje, w odróżnieniu od Galaxy, na systemie Tizen.
Znowu ten Tizen
Wprowadzenie systemu Tizen jest naturalnym i koniecznym ruchem ze strony Samsunga. Kiedyś musiało to nastąpić, że zacznie on trafiać seryjnie do urządzeń producenta. Wiele razy marudziłem, że nie będzie miał siły przebicia i dalej to podtrzymuję jeśli chodzi o pozostałe urządzenia, ale w przypadku zegarków ma to sens.
Rynek smartfonów i tabletów jest już tak nasycony, że nie ma miejsca na nowe rozwiązania, co widać zresztą po Windowsie 8. Jednak segment zegarków smartwatch jest otwartym polem i na nim producenci mogą się jeszcze wykazać. Android War to za mało aby zadowolić klientów, pomimo tego, że jest systemem przygotowanym pod zegarki. Tizen ma szansę zdobyć serca użytkowników jeśli tylko Samsung nie będzie zamykał się na swoje telefony.
Gear S nie jest zależny od smartfona
Umieszczenie modułu 3G w zegarku Gear S niesie ze sobą wiele plusów, a jednym z nich jest niezależne działanie. Wielu użytkowników narzekało na smartwatche dlatego, że pełne możliwości pokazywały dopiero w połączeniu z smartfonami. Posiadając Samsunga Gear S nie będziecie musieli pamiętać o zabieraniu smartfona. Bez niego jest to dalej w pełni użyteczne urządzenie, a nie jak w przypadku konkurencyjnych rozwiązań okrojony gadżet.
Jednak największym plusem wprowadzania modułów 3G do zegarków jest możliwość prowadzenia rozmów bez użycia smartfona. To jest najważniejsza funkcja, jak dla mnie, która pozwoli pozbyć się telefonu, chociaż na chwilę. Dlatego Samsung wprowadza do sprzedaży również słuchawki Gear Circle.
Gear Circle
Kolejny bardzo dobry ruch ze strony Samsunga. Pomyślcie tylko, producent wypuszcza smartwatch, który obsługuje połączenia telefoniczne i może służyć jako kompan podczas aktywności fizycznej. Co potrzebujemy do szczęścia? Bezprzewodowe słuchawki, które znajdą zastosowanie podczas rozmów i biegania. Widać, że Samsung przyłożył się projektując Gear Circle i podobają mi się bardziej niż sam zegarek.
Brałbym?
Samsung Galaxy Gear S jest jednym z nielicznych zegarków smartwatch, które przyjąłbym z otwartymi ramionami. Mimo, że bateria pozwoli bawić się nim 2 dni, to w tym przypadku wybaczyłbym tę wadę. Wszystko ze względu na moduł 3G i to, że Gear S przemawia do mnie jako narzędzie do fitnessu. Pewnie, większość tego typu rozwiązań można wykorzystać w ten sposób, ale tutaj możemy pozbyć się całkowicie innych urządzeń nawet jeśli musimy być „pod ręką”. Dodatkowo, przemawia do mnie zaprezentowanie Gear S ze słuchawkami Gear Circle i na pewno przyjrzałbym się temu duetowi bliżej. Takie połączenie przemawia do mnie najbardziej.
Zegarek trafi do wybranych krajów w październiku. Nie podano ceny, ani konkretnych krajów.
Co w środku:
– 2.0” Super AMOLED (360 x 480)
– Accelerometer, Gyroscope, Compass, Heart Rate, Ambient Light, UV, Barometer
– 39.8 x 58.3 x 12.5T
– 300mAh Li-ion / 2 dni typowego użytkowania (?)